Wyłudzili leki za 230 tys. zł
15 osób z Podkarpacia, w tym lekarzy, farmaceutów i rejestratorki z przychodni, oskarżono o wyłudzenie, leków wartych ponad 230 tys. zł za pomocą blisko 5200 fałszywych recept.
16.11.2004 | aktual.: 16.11.2004 15:02
Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do rzeszowskiego sądu rejonowego - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie Elżbieta Kosior.
W grupie wyłudzającej leki było 4 lekarzy, 6 farmaceutów, 2 techników farmacji, 2 rejestratorki przychodni i kierowca pogotowia ratunkowego. Ten ostatni, Piotr P., odegrał - według prokuratury - decydującą rolę w całej sprawie.
Oskarżony działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wspólnie i w porozumieniu z lekarzami medycyny, farmaceutami i rejestratorkami doprowadził NFZ w Rzeszowie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie przekraczającej 230 tys. zł - powiedziała Kosior.
Piotr P. miał uzyskać blisko 5200 recept na leki w całości refundowane. Recepty te wypełniał danymi osób uprawnionych do pełnej refundacji - inwalidów wojennych i wojskowych - bez ich wiedzy. Ich dane pozyskiwał od rejestratorek przychodni. Na uzupełnionych danymi osobowymi receptach wpisywał nazwy leków, a później dawał lekarzom (także oskarżonym w tej sprawie) do podpisu i przybicia imiennej pieczątki. Takie recepty realizował w rzeszowskich aptekach, ale wykupione lekarstwa nigdy nie trafiły do uprawnionych osób. Oskarżony zostawiał je sobie lub farmaceutom, którzy wprowadzali je do dalszego obrotu.
Lekarze oskarżeni są natomiast o oszustwo na szkodę NFZ i poświadczenie nieprawdy na receptach. Piotrowi P. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, pozostałym - do 8 lat.
Piotr P. oraz rejestratorka Zofia K. i farmaceutka Małgorzata P. dobrowolnie poddały się karze. W stosunku do mężczyzny wniosek dotyczy 3 lat pozbawienia wolności, 20 tys. zł grzywny oraz naprawienia szkody w całości, czyli ponad 230 tys. zł, a wobec kobiet - 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 4 lata i karę grzywny po 5 tys. zł.
Grupa działała od 1998 roku do października 2003. Jej przestępczą działalność wykryto jesienią ubiegłego roku, kiedy w trakcie działań policji okazało się, że np. viagrę przepisywano sparaliżowanej osobie w podeszłym wieku, a leki na prostatę - kobiecie. Na trop przestępstwa naprowadziło policję także życie ponad stan jednego z członków grupy.