Wykolejone wagony w Katowicach
Cztery wagony pociągu towarowego wykoleiły się na bocznej linii kolejowej w Katowicach-Janowie. Nikomu nic się nie stało, na tory wysypało się jednak kilkadziesiąt ton miału węglowego. Policja przypuszcza, że wypadek mógł zostać spowodowany przez złodziei węgla.
W rejonie ulicy Cmentarnej z szyn zjechały cztery wagony pociągu towarowego przewożącego miał węglowy. Możliwe, że do zdarzenia doszło w związku z usypem węgla. Będziemy to w najbliższym czasie wyjaśniać - powiedział komisarz Piotr Bieniak z biura prasowego śląskiej policji.
Po linii kolejowej z Katowic-Kostuchny do Sosnowca-Dańdówki kursują tylko pociągi towarowe. Jak powiedział Włodzimierz Leski ze śląskiego oddziału Polskich Linii Kolejowych, z racji małego ruchu na tym szlaku, wypadek nie wpłynie na ruch towarowy w regionie.
Codziennie na Śląsku dochodzi do kilku przypadków usypów węgla z jadących z kopalń pociągów. Towarowe składy bywają celowo zatrzymywane, aby łatwiej było otworzyć drzwi wagonów z węglem. Zdarzają się też próby wykolejeń takich pociągów. Złodzieje zbierają wysypany węgiel do worków i sprzedają. Często dochodzi do starć z funkcjonariuszami Służby Ochrony Kolei.
Ostatni duży wypadek kolejowy związany z kradzieżą węgla miał miejsce 17 stycznia w Rudzie Śląskiej. Otwarcie przez złodziei jednego z wagonów pociągu z miałem węglowym spowodowało wykolejenie dwóch innych wagonów i zablokowanie na kilkanaście godzin prowadzącego do kopalni "Pokój" toru.