Wyjście z koalicji? Hołownia stawia sprawę jasno
Szymon Hołownia w środę potwierdził swoje słowa o wyjściu z koalicji rządzącej, jeśli nie dojdzie do przyjęcia ustawy o asystencji osobistej. - Nie ma większości bez Polski 2050, mamy 32 posłów - przekazał i podkreślił: - Ta ustawa powinna być jednym z naszych priorytetów, bo my w ten sposób pokazujemy, czym różnimy się od poprzedników.
Kandydat w wyborach prezydenckich Szymon Hołownia był w środę gościem w Radiu ZET. Prowadzący Bogdan Rymanowski przypomniał jego słowa podczas ostatniej debaty o wyjściu z koalicji, jeśli nie dojdzie do przegłosowania ustawy o asystencji osobistej. Na pytanie o to, "czy to jest stanowisko całej Trzeciej Drogi czy Polski 2050", Hołownia odpowiedział:
- Polski 2050, ale nie ma większości bez Polski 2050, mamy 32 posłów. A mówię to po to, żeby zwrócić uwagę naszych koalicjantów, że to nie jest jakaś kolejna ustawa, którą mamy przegłosować, tylko to są wartości, na których opieramy nasze bycie w tej koalicji - nie jesteśmy w niej dla stołków, jesteśmy dla wartości - przekazał marszałek Sejmu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ogromna mizeria". Była polityczka PiS-u zawiedziona kampanią
Dopytywany o to, "kto torpeduje tę ustawę", Hołownia odpowiedział: - To nie jest kwestia torpedowania. Myślę, że to kwestia opóźniania pewnych procesów czy nieprzykładania do nich właściwej wagi.
Jak dodał, "ustawa o asystencji osobistej powinna być jednym z naszych priorytetów, bo my w ten sposób pokazujemy, czym różnimy się od poprzedników, którzy osoby z niepełnosprawnościami trzymali na podłodze w Sejmie".
Hołownia o rozpadzie koalicji. Zaprzeczył, że dojdzie do tego przez kampanię
Hołownia zapytany również o to, czy "ostra kampania prezydencka doprowadzi do rozpadu koalicji rządzącej", zaprzeczył, a o tym, czy wybiera się do rządu i czy jest możliwe, żeby został ministrem albo wicepremierem, odpowiedział: - Nie, nie wybieram się.
Na pytanie prowadzącego o to, co się stanie, jeśli w wyborach wygra Karol Nawrocki, przekazał: - Nie zakładam takiego scenariusza, ale jeżeli wygra, to będzie to, co było z Dudą, tylko na sterydach. Będzie trzeba walczyć o to, żeby pokazać, że zmiana jest możliwa. Trzeba będzie żyć i robić dalej dobre rzeczy. Ja mam akurat tę skłonność, że mimo że z całych sił próbuję rozbetonować ten chory duopol PiS i PO, to ja dobrych ludzi widzę i w PO, i w PiS - stwierdził również Hołownia, dodając: - Oni też są już tym zmęczeni.
Czytaj też: