Stanowski zapytał Hołownię o głośne zdjęcie z Sejmu
Podczas debaty prezydenckiej w telewizji Republika Krzysztof Stanowski zarzucił Szymonowi Hołowni, że podczas debaty o asystencji dla niepełnosprawnych sala sejmowa była pusta.
- Jednym z waszych sztandarowych projektów był ten projekt o asystencji, o pomocy osobom niepełnosprawnym, niepełnosprawnym. Wczoraj w parlamencie, w Sejmie Łukasz Krasoń, osoba niepełnosprawna, przedstawił ten projekt, odpowiadał na pytania posłów. Pytam pana jako marszałka, także szefa Polski 2050. Pan Łukasz Krasoń mówił do pustej sali. Wy dużo mówicie o pomocy osobom niepełnosprawnym, ale jak przyszło do rozmowy o tej właśnie ustawie, to nikt nie przyszedł na salę - zarzucił Krzysztof Stanowski.
Szymon Hołownia odpowiedział, że na sali był wiceminister Łukasz Krasoń, który jest z jego partii. - Była posłanka Maja Nowak, która tym tematem się zajmuje - powiedział.
Dodał jednak, że zdjęcie powstało w innym momencie prac Sejmu.
- To nie był punkt poświęcony czytaniu tej ustawy. To był punkt pytania w sprawach bieżących - powiedział i dodał, że czasami te pytania są mniej lub bardziej poważne, a frekwencji na sali nigdy nie ma.
- Problem jest w tym, że tej ustawy nie mamy, że ta ustawa idzie nam jak krew z nosa - przyznał Szymon Hołownia. - Ona dawno powinna być w Sejmie, ale co znajdzie się już na tapecie Rady Ministrów, to Ministerstwo Finansów zgłasza albo 60, albo 40 poprawek, albo kolejne uwagi. To jest nasza wielka porażka, że do tej pory ta ustawa została uchwalona. Zrobię wszystko, bo robię wszystko co trzy miesiące wzywając wszystkich za to odpowiedzialnych, żeby ta ustawa została uchwalona - dodał Szymon Hołownia.