Wyjazd na narty z gwiazdami
Właśnie rusza sezon narciarski, coraz więcej Polaków, wbrew panującym stereotypom, preferuje aktywne sposoby spędzania czasu. Firmy organizujące wyjazdy poszukują oryginalnych pomysłów na przyciągnięcie coraz bardziej wymagających klientów.
Hitem zeszłego sezonu okazała się propozycja wyjazdu na narty we włoskie Dolomity połączonego z imprezami. Sama impreza nosi nieco mylącą nazwę SMS, i bynajmniej nie jest to akcja reklamowa żadnego z operatorów, ale skrót od Snow Music Show. Organizuje ją firma Businessman Fun Club.
– Snow Music Show ma być inauguracją sezonu narciarskiego – mówi organizator Piotr Tuora z BFC. Magnesem przyciągającym chętnych i zarazem gwarancją dobrej zabawy mają być znane osoby z branży muzycznej. W tym roku rolę gwiazd będą pełnić: Tymon Tymański, Leszek Możdżer, Mor W.A., Novika, Hirek Wrona, Dj Adamus i Dj Kostek. Koszty ich pobytu pokrywa organizator. Przez tydzień, bo tyle trwa wyjazd, kilkaset osób będzie w ciągu dnia spędzać czas na stokach, a wieczorami na imprezach muzycznych. Zgłosiło się grubo ponad 400 chętnych, o ponad dwustu więcej niż rok temu. Nie brakuje też takich, dla których będzie to już druga edycja. Zapytaliśmy same gwiazdy obecne na zeszłorocznym wyjeździe, jak się bawiły: – Fajni ludzie, fajna idea. Codziennie koncerty, czasem wychodziły z tego zupełnie nieoczekiwane połączenia i jamy. Ja śpiewałam z hiphopowcami, oni ze mną – opowiada Marysia Sadowska.
Drugi raz w tym roku na Snow Music Show jedzie Hirek Wrona. – Przez 42 lata nikt nie był mnie w stanie nauczyć jeździć na nartach, a w zeszłym roku to się udało – rekomenduje instruktorów Hirek Wrona. – Wszystkim początkującym polecam szczególnie panią Agnieszkę, od razu może dodam, że jeździ z narzeczonym. Powiem tak; po pięciu dniach nauki pojechałem slalomem gigantem i nie byłem ostatni – nie może ukryć wzruszenia Hirek Wrona.
Program SMS jest pomyślany tak, aby cały czas coś się działo. Zjazdy zaczynają się codziennie o godz. 9 rano i trwają do 16.30. Około godz. 14 na stoku didżeje powoli zaczynają wprowadzać ludzi w klimat imprezy.
– Po nartach można skoczyć na basen. O 21 zaczyna się właściwa impreza, którą firmuje każdego dnia inna gwiazda. Impreza zwykle trwa do 1 w nocy, a dla wytrwałych są tzw. after party, które potrafią kończyć się nad ranem w pokoju muzyków – opowiadają organizatorzy. – Na SMS jeżdżą ludzie od 20. do 40. roku życia. Dominują studenci albo ci, którzy zaczęli już sami zarabiać. Nawet jeżeli ktoś nie umie w ogóle jeździć, to oferujemy naukę po niewygórowanej cenie – zachwala Tuora.
W tym roku wśród gwiazd pojawił się Tymon Tymański. – Przede wszystkim robię to dla siebie i mojej dziewczyny, która jeździ na nartach. Na deskach nie zjeżdżałem ni gdy, ale za to na sankach już tak, z moją rodziną – zwierza się Tymon.
Tegoroczny SMS rusza w najbliższą sobotę i potrwa do 19 grudnia.