Wyjaśnić okoliczności spotkania Kulczyka z Ałganowem
Marek Dyduch z SLD powiedział, że Sojuszowi zależy na tym, aby sprawa rozmów biznesmena Jana Kulczyka z Władymirem Ałganowem w Wiedniu w 2003 roku została wyjaśniona. Dodał, że nie jest do tego konieczne publikowanie Białej Księgi, co zaproponowali posłowie PO.
Jak wynika z jednego z dokumentów, którym dysponuje komisja śledcza badająca sprawę PKN Orlen, w tej rozmowie Kulczyk miał powoływać się na prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w sprawie srzedaży Rafinerii Gdańskiej Łukoilowi. Prezydent w czwartek stanowczo zaprzeczył, by udzielał Kulczykowi jakichkolwiek pełnomocnictw do rozmów z Ałganowem.
Lider Platformy Obywatelskiej Jan Rokita był bardzo zaskoczony informacjami o tym, że biznesmen podczas spotkania z agentem obcego wywiadu może powoływać się na wpływy w pałacu prezydenckim. Stwierdził, że wczorajsze informacje zmroziły członków jego klubu. Wszystkie dokumenty w tej sprawie wymagają natychmiastowej publikacji. Sprawa jest za poważna - powiedział Jan Rokita.
Poseł Platformy Bronisław Komorowski powiedział w Radiu Parlament, że jedynym sposobem na wyjaśnienie sprawy jest ujawnienie wszystkiego co jest możliwe z punktu widzenia intetresów państwa polskiego. Zdaniem Bronisława Komorowskiego powoływanie kolejnych komisji śledczych niewiele zmieni, a sprawę Ałganowa można wyjaśnić jedynie przez opublikowanie dokumentów, które powinny przygotować polskie tajne służby oraz komisja do spraw służb specjalnych.
Pomysł publikowania Białej Księgi w tej sprawie za niezrozumiały uznał szef SLD Krzysztof Janik. Uznał, że jest to wyraz braku pomysłów programowych Platformy Obywatelskiej, która zmiast tego proponuje powoływanie prokuratorów specjalnych lub nadzwyczajne postępowania.