Wydobyto grotołazów z Jaskini Śnieżnej
Uratowani grotołazi (PAP/Grzegorz Momot)
We wtorek po południu ratownikom TOPR udało się wyprowadzić na powierzchnię Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach dwóch grotołazów z Warszawy, którzy przebywali w jaskini od piątku.
W sobotę rano grotołazi pobłądzili na głębokości ponad 300 metrów poniżej otworu, którym weszli do jaskini. Jeden z nich na skutek upadku złamał nos. Grotołazi postanowili czekać pod ziemią na pomoc.
Pierwsi ratownicy dotarli do nich w poniedziałek ok. godz. 23. Od tego czasu trwało wyprowadzania mężczyzn na powierzchnię. W akcji wzięło udział kilkunastu ratowników.
W poniedziałek po południu rodzina jednego z grotołazów zatelefonowała do TOPR w Zakopanem z informacją, że mężczyzna nie pojawił się tego dnia w pracy w Warszawie. Wkrótce ratownicy ustalili kwaterę, na której od środy zamieszkiwali grotołazi. Okazało się wówczas, że w piątek wyszli do Jaskini Wielkiej Śnieżnej.
O godz. 15.30 do jaskini wyruszyła więc grupa rekonesansowa, która wieczorem w jednym z pięciu otworów wejściowych natrafiła na plecaki grotołazów, a w kilka godzin później dotarła do mężczyzn.
Wielka Śnieżna jest najgłębszą i najdłuższą jaskinią w Polsce. Ma 807 m głębokości i ponad 22 km długości. Liczne otwory wejściowe do jaskini znajdują się na wysokości od 1701 do 1875 m n.p.m., na północno-wschodnich stokach Małołączniaka, ponad Doliną Małej Łąki. (and,iza)