Wydamy Belgii Polaka podejrzanego o zabójstwo?
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga ogłosi czy wydać Belgii - na podstawie Europejskiego Nakazu
Aresztowania (ENA) - Adama G., podejrzewanego o zamordowanie w
kwietniu na dworcu w Brukseli 17-letniego Joe Van Holsbeecka.
Prok. Krzysztof Buk ujawnił mediom, że na zamkniętym dla prasy posiedzeniu sądu opowiedział się za wydaniem Adama G. Obrona twierdzi ze G. nie może być wydany.
Składowi sędziowskiemu przewodniczy sędzia Barbara Piwnik, minister sprawiedliwości w rządzie Leszka Millera.
W kwietniu sąd zwrócił się do belgijskiej prokuratury o dokumenty dotyczące tego, jak Adam G. miałby być sądzony w Belgii - jako nieletni, czy jako dorosły. Ostatnio sąd otrzymał odpowiedź, ale okazało się, że jest to tylko część dokumentacji, o którą prosił. Zwrócono się więc o jej uzupełnienie.
Sąd dostał już od Belgii dodatkowe informacje. Wynika z nich, że decyzję co do tego, czy ktoś taki jak G. ma być sądzony jako nieletni, czy jako dorosły, podejmuje w Belgii sąd rodzinny, a nie wynika to wprost z przepisów prawa jak w Polsce. Sąd chciał też dokładnie wiedzieć, jaka kara grozi G., który mógłby odbywać ją w Polsce.
W kwietniu sąd nie podjął decyzji, czy wydać Belgom G., a posiedzenie odroczono wtedy do 31 maja.
Rok temu Trybunał Konstytucyjny uznał ENA za niezgodny z ustawą zasadniczą. Niektóre sądy zgadzają się na wydawanie innym państwom obywateli Polski na podstawie ENA, inne - nie. Według ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, nie ma przeszkód do przekazania aresztowanego Belgom.
Adam G., zatrzymany 27 kwietnia w Suwałkach, przebywa w areszcie. Prokuratura zarzuca mu zabójstwo lub współudział w zabójstwie 17- letniego Joe Van Holsbeecka, który zginął od ciosów nożem 12 kwietnia. Napastnicy ukradli mu odtwarzacz plików MP3. Podejrzewani o to dwaj polscy obywatele, zostali zidentyfikowani dzięki nagraniom kamer na dworcu i w brukselskim metrze. Jeden z nich 16-letni Mariusz O. został zatrzymany w Belgii i przebywa w tamtejszym areszcie.