SpołeczeństwoWyczerpana pula na leczenie

Wyczerpana pula na leczenie

Dramatyczna końcówka roku w szpitalach.
Placówki odwołują operacje, tworzą gigantyczne kolejki pacjentów
albo zwiększają i tak poważne zadłużenie. Już we wrześniu wykonały
całoroczny kontrakt z NFZ - pisze "Rzeczpospolita".

Właściwie powinniśmy zamykać oddziały - mówią dyrektorzy. Na chirurgii dziecięcej w bydgoskim szpitalu im. Jana Biziela odkładane są operacje przepukliny. Na chirurgii ogólnej nie operuje się też żylaków. To katastrofa. Właściwie od października powinniśmy szpital zamknąć - ocenia Zbigniew Sobociński, zastępca dyrektora ds. lecznictwa.

Najgorzej jest w dużych placówkach specjalistycznych. Do nich odsyłają pacjentów mniejsze szpitale, którym kończą się limity. My nie mamy już dokąd ich odesłać - komentuje Jacek Mendocha, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu. Kiedy przybywa pacjentów, wydłuża się kolejka. Wojewódzki Szpital Dziecięcy w Toruniu od pewnego czasu przyjmuje tylko tylu pacjentów, ilu jest zapisanych w umowie z NFZ.

Czym to grozi? Zapaścią finansową- odpowiadają dyrektorzy nawet tych szpitali, które do tej pory były w całkiem dobrej kondycji. Chyba że ktoś ma taki pomysł jak Krzysztof Kozak, dyrektor szpitala w Gryficach, jednego z największych na Pomorzu Zachodnim. Za leczenie na OIOM, oparzeniach i chirurgii plastycznej NFZ jest mu winien 3,2 miliona złotych. Do końca roku może się nazbierać nawet 5,7 mln zł. - Będziemy walczyć o nie przed sądem. Wiem jak to zrobić, ale nie zdradzę tego. To autorski program. Według ostatnich danych szpitale są zadłużone na ok. 8 miliardów złotych.

Renata Furman, rzecznik Narodowego Funduszu Zdrowia powiedziała "Rzeczpospolitej": Finansowanie służby zdrowia powoli, ale jednak się poprawia. W tym roku już dwa razy przekazywaliśmy oddziałom wojewódzkim dodatkowe pieniądze. Ściągalność składki jest bardzo dobra, większa niż się spodziewaliśmy. Dlatego jeśli ta tendencja się utrzyma, to niewykluczone, że do oddziałów wojewódzkich Funduszu trafią jeszcze kolejne pieniądze. Oczywiście nie byłyby one tak duże, by pokryć wszystkie potrzeby służby zdrowia, ale szpitale na pewno by to odczuły. (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)