Wyciek ropy u wybrzeży Mauritiusa. Japoński statek rozpadł się na dwie części
Nowy etap dramatu na Oceanie Indyjskim. Japoński statek przewożący m.in. ropę, który pod koniec lipca uderzył w rafę u wybrzeży Mauritiusa, rozpadł się na dwie części.
Narodowy Komitet Kryzysowy Mauritiusa, cytowany przez zagraniczny portal "France24", przekazał, że stan japońskiego masowca "MV Wakashio" zaczął pogarszać się w sobotę 15 sierpnia w godzinach porannych.
Około godziny 16:30 czasu lokalnego zaobserwowano poważne odłączenie się najbardziej wysuniętej części statku. Oznacza to w praktyce, że statek rozpadł się na dwie części. "Na podstawie opinii ekspertów wdrażany jest plan holowania" - napisano w oficjalnym komunikacie.
Katastrofa ekologiczna na Mauritiusie
Przypomnijmy, że statek uderzył w rafę koralową 25 lipca, rozlewając około 1000 ton ropy. Ogółem na pokładzie statku znajdowało się około czterech tysięcy ton paliwa. "MV Wakashio" osiadł na mieliźnie w pobliżu rezerwatu dzikiej przyrody oraz obszarów przyrodniczych o znaczeniu międzynarodowym. Wyciek stanowi poważne zagrożenia dla rafy koralowej oraz zwierząt żyjących na wybrzeżu Mauritiusa.
Zdaniem Greenpeace katastrofa może być jednym z najstraszniejszych kryzysów ekologicznych, jaki kiedykolwiek spotkał Mauritius.
Źródło: France24