Wyciek ropy na brazylijskiej platformie wiertniczej
Z platformy wiertniczej P-7 u wybrzeży Brazylii wypłynęło do Oceanu Atlantyckiego ponad 13 tys. litrów czystej ropy naftowej. Do zdarzenia doszło niemal 4 tygodnie po zatonięciu w tym samym rejonie największej stacji odwiertów ropy. Nim obiekt poszedł na dno, miały miejsce 4 eksplozje, w wyniku których zginęło 11 pracowników platformy.
Petrobras, państwowe przedsiębiorstwo będące właścicielem obydwu platform, podało w czwartek, że przyczyną wycieku mogło być wysokie ciśnienie ropy w rurach. Jego przedstawiciele zaprzeczają jednak informacjom podawanym przez związki zawodowe, jakoby na platformie miała miejsce eksplozja.
Jak poinformował Petrobras, platforma nie została zniszczona, ale znajdujący się na niej robotnicy zostali ewakuowani. Rozpoczęły się już prace mające na celu neutralizację ropy. Jak mówią eksperci do spraw ochrony środowiska, nie doszło do skażenia wody morskiej na większą skalę. P-7 znajduje się 250 km na północny wschód od Rio de Janeiro.
Cały czas trwa sledztwo w sprawie wybuchów na największej platformie wiertniczej świata, P-36 i jej zatonięcia. W dochodzeniu uczestniczą także komisje parlamentarne. Pierwszych wniosków w tej sprawie należy oczekiwać pod koniec kwietnia.(kar)