Wyburzyć Pałac Kultury i Nauki? Czesław Bielecki: to część dramatycznej historii Warszawy
Myślę, że w którymś momencie władze państwa i miasta dojdą do wniosku, że PKiN nie można wyburzyć, bo jest to nonsens ekonomiczny. Wystarczy, że ten budynek stanie się symbolem pamięci o komunizmie - powiedział w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo Czesław Bielecki. - To kawałek historii tego miasta, dramatycznej, pod butem Stalinowskim - podkreślił architekt i publicysta.
Prowadzący program Robert Mazurek pytał, czy cały gmach miałby stać się muzeum. - Nie. Uważam, że podziemia można adoptować za sumę 15 proc. budżetów budowy Muzeum Historii Polski, Muzeum Historii Żydów czy Muzeum II Wojny Światowej, czyli za kwotę niesięgającą kilkudziesięciu milionów złotych. Te podziemia robią fantastyczne wrażenia. A w tej chwili buszują tam koty polujące na szczury - odpowiedział Bielecki.
- Jest tam też trochę kina - stwierdził Mazurek
- Nie, nie, nie. Na poziomie -2, w skrzyni fundamentowej PKiN jest klaustrofobiczny labirynt, który mógłby nas wprowadzać w to, jak wyglądała, nie fasada komunizmu, ale jego podziemia i realia - przekonywał gość Wirtualnej Polski.