Wybuchy w placówkach dyplomatycznych w Caracas
W pomieszczeniu technicznym w budynku ambasady hiszpańskiej i w kolumbijskim konsulacie w stolicy Wenezueli, Caracas, doszło we wtorek rano do potężnych eksplozji. Ich przyczyna nie jest znana. Ranne zostało trzy osoby - podał szef miejskich służb medycznych Alexis Jimenez.
25.02.2003 10:30
Nikt z pracowników hiszpańskiej ambasady nie ucierpiał. Reuter podaje, że zniszczone zostało ogrodzenie budynku placówki dyplomatycznej. Fragmenty bramy znajdowały się na ulicy - poinformowała wenezuelska telewizja TV Globvision.
W piętnaście minut później do podobnej eksplozji doszło w oddalonym o dwa kilometry kolumbijskim konsulacie.
W pobliżu hiszpańskiej ambasady - jak powiedział lokalny urzędnik w wenezuelskiej telewizji - znaleziono ulotki nieznanej organizacji Ruch im. Simona Bolivara, popierające "rewolucję prowadzoną przez prezydenta Wenezueli Hugona Chaveza".
W ostatnich trzech miesiącach dochodzi w Wenezueli do ostrej konfrontacji między Chavezem i jego zwolennikami a opozycją domagającą się ustąpienia prezydenta. W 63-dniowym strajku powszechnym, kiedy to strajkujący domagali się rozpisania referendum w sprawie wcześniejszego ustąpienia Chaveza, wzięły udział tysiące osób. Straty gospodarcze z powodu strajku szacowane są na 4 mld dolarów.
Po zakończeniu strajku wielu pracownikom państwowego koncernu naftowego postawiono zarzut sabotażu, setki osób trafiły do więzień. (mag)