Wybuch w Strefie Gazy - 15 zabitych
Co najmniej 15 Palestyńczyków
poniosło śmierć a 83 zostało rannych w rezultacie eksplozji
samochodu, który brał udział w piątkowej paradzie wojskowej,
zorganizowanej przez radykalną organizację palestyńską Hamas w
Strefie Gazy - podały źródła medyczne.
20 rannych znajduje się w stanie ciężkim lub krytycznym. Wśród ofiar znajdują się dzieci.
Według źródeł palestyńskich, śmierć poniosło 19 osób.
Tymczasem ruch Al Fatah, którego przywódcą jest prezydent Autonomii Palestyńskiej, Mahmud Abbas, obciążył odpowiedzialnością za tragedię organizację Hamas.
Przyczyny eksplozji nie są jasne. Podczas demonstracji w Dżabalii z okazji wycofania się Izraela ze Strefy Gazy, w której brało udział kilka tysięcy osób, nad obozem latał izraelski samolot. Rzecznik armii izraelskiej oświadczył, że nie ma informacji, z których wynikałoby, że z samolotu odpalono rakietę.
Według policji palestyńskiej samochód był wyładowany bronią i amunicją chałupniczej produkcji i prawdopodobnie wybuch nastąpił wskutek błędu w obchodzeniu się z materiałami wybuchowymi.
W chwili eksplozji obok samochodu z zamaskowanymi bojownikami Hamasu tłoczyła się gromada palestyńskich dzieci - kilkoro zginęło, wiele jest rannych. Wybuch wyrwał cały bok furgonetki.
Rzecznik Hamasu oświadczył, że eksplozję samochodu "podczas defilady wojskowej tej organizacji" w Dżabalii spowodował izraelski samolot bezzałogowy, który "wystrzelił serię rakiet, powodując wielką liczbę zabitych i rannych".
Była to ohydna zbrodnia izraelska - dodał rzecznik.
Palestyńskie MSW ogłosiło w piątek wieczorem komunikat, w którym informuje, że eksplozja materiałów wybuchowych w Dżabalii nastąpiła bez ingerencji z zewnątrz.