Wybuch w klubie w Wenezueli. Zdetonowano bombę z gazem łzawiącym
Tragiczny bilans bójki, do której doszło w klubie Los Cotorros w stolicy Wenezueli, Caracas. W pewnym momencie jedna z osób rzuciła ładunek wybuchowy z gazem. Oficjalnie podano, że nie żyje 17 osób, w tym aż 8, które były niepełnoletnie. Media mówią już jednak o 22 zabitych.
16.06.2018 | aktual.: 16.06.2018 18:20
Wybuch w klubie w dzielnicy El Paraiso w stolicy Wenezueli. Doszło do niego w sobotę około godziny 1:30. Wiadomo, że zginęło co najmniej 17 osób. Ale ofiar śmiertelnych może być więcej, bo w klubie bawiło się aż 500 osób. Wiele osób trafiło do szpitala.
Pojawiają się sprzeczne informacje. Część mediów podaje, że była to impreza z okazji ukończenia gimnazjum. Inne, że bawili się tam studenci ze szkoły rolniczej José de San Martín.
Wiadomo jednak, że większość ofiar była w wieku od 16 do 20 lat. Cześć z nich udusiła się, inni zginęli próbując uciec z lokalu.
Wenezuela. Służby natychmiast zatrzymały 7 osób
O tragedii poinformował minister spraw wewnętrznych Wenezueli Néstor Reverol. Wyjaśnił, że doszło do sprzeczki, a potem bójki, między osobami bawiącymi się w klubie. Wtedy zdetonowano bombę z gazem łzawiącym.
Służby natychmiast zatrzymały 7 osób. Wśród nich ma być osoba, która rzuciła ładunek wybuchowy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl