Wybuch gazu w Jankowie Przygodzkim. "Błąd w czasie prowadzenia inwestycji"
- Wszystko wskazuje na to, że nastąpił błąd w czasie prowadzenia inwestycji w Jankowie Przygodzkim – stwierdził w Polsat News Piotr Woźniak, były prezes PGNiG, zastrzegając, że jest to tylko wstępna hipoteza.
15.11.2013 | aktual.: 15.11.2013 13:10
Przerażający obraz zniszczeń w Jankowie Przygodzkim - zdjęcia
Dwie ofiary śmiertelne, 13 osób - w tym troje dzieci - rannych, 10 spalonych domów i dwa zniszczone budynki gospodarcze - oto bilans tragicznego wybuchu gazociągu i powstałego pożaru w Jankowie Przygodzkim (Wielkopolska). W piątek strażakom udało się ugasić pożar i zabezpieczyć gazociąg.
Piotr Woźniak, były prezes PGNiG, stwierdził w Polsat News, że „wszystko wskazuje na to, że gazociąg był położony i eksploatowany zgodnie z wszystkimi przepisami, był też monitorowany - tak jak wszystkie gazociągi przesyłowe w Polsce - regularnie”. Podkreślił, że Krajowa Dyspozycja Gazu bez przerwy monitoruje sytuację na wszystkich gazociągach w Polsce.
- Muszę zastrzec, że ostateczna diagnoza przyczyn pożaru i wybuchu będzie osobno ustalana w bardzo drobiazgowym śledztwie, ale wszystko wskazuje na to, że nastąpił błąd w czasie prowadzenia inwestycji - mówił Wożniak. Jak wyjaśnił, równolegle ze starym gazociągiem była prowadzona inna inwestycja. - Kładziono rurociąg o średnicy 70 cm, który jest elementem wzmacniania sieci. Zdarzenie nastąpiło w rejonie wykonywania tych prac, więc wszystko wskazuje na to, że ono jest związane z prowadzonymi - najwyraźniej w niewłaściwy sposób - robotami. Ale to przesądzi komisja- zastrzegł Woźniak.
Podkreślił, że „tego typu zdarzenia zdarzają się bardzo rzadko w Polsce.” Według danych do których dotarł, podobne zdarzenie miało miejsce 11 lat temu. - Nie przesądzając, wygląda na to, że tu doszło do uszkodzenia gazociągu w sposób mechaniczny przy prowadzeniu prac remontowych czy prowadzeniu inwestycji w tym samym czasie – powiedział Woźniak.
Źródło: Polsat News