ŚwiatWybory w USA: Ameryka wybrała prezydenta

Wybory w USA: Ameryka wybrała prezydenta

Prezydent Barack Obama wygrał wybory w USA, pokonując swego republikańskiego rywala do Białego Domu, Mitta Romneya, i zapewniając sobie rządy na drugą kadencję. Romney pogratulował Obamie zwycięstwa.

Wybory w USA: Ameryka wybrała prezydenta
Źródło zdjęć: © AP | Pablo Martinez Monsivais

07.11.2012 | aktual.: 07.11.2012 08:16

Według najnowszej prognozy CNN Obama otrzymał 303 głosy elektorskie, a Romney 206.

Obama uzyskał potrzebne do zwycięstwa minimum 270 głosów elektorskich dzięki nieznacznej wygranej w stanie Ohio - podała najpierw telewizja CNN, a potem inne media na podstawie wstępnych, ale wiarygodnych obliczeń głosów. Jest to jeden ze stanów wcześniej "wahających się" (swing states). Obama wygrał z Romneyem w niemal wszystkich pozostałych swing states, i to bardziej zdecydowanie niż w Ohio: w Pensylwanii różnicą 5 procent, w Kolorado różnicą 3 procent, w Wisconsin różnicą 6 procent, w Iowa - także 5 procentami, a także w Wirginii, Nevadzie, New Hampshire i Michigan.

W godzinę po przekroczeniu przez prezydenta bariery 270 głosów elektorskich nie były jeszcze rozstrzygnięte wyniki wyborów na Florydzie, ale i tam zanosiło się na zwycięstwo Obamy. Ze stanów "wahających się", Romney triumfował tylko w Karolinie Północnej.

Ogłoszona przez CNN reelekcja prezydenta wywołała euforię w Chicago, gdzie Obama ma swój główny sztab wyborczy i ma wygłosić przemówienie.

Tłumy sympatyków prezydenta manifestowały także radość w Nowym Jorku na Times Square i przed Białym Domem w Waszyngtonie.

Kandydat Republikanów, który śledził wyniki głosowania w swoim sztabie w Bostonie, uznał zwycięstwo swego demokratycznego rywala i poinformował, że pogratulował Obamie wygranej. Romney zwlekał ponad godzinę z przyznaniem się do porażki, czekając na wyniki w Ohio. W jego sztabie zapanował nastrój żałobny.

Swoim zwolennikom Romney powiedział: "To jest czas wielkich wyzwań dla Ameryki i modlę się o to, by prezydent z sukcesem prowadził nasz naród".

Niektórzy Republikanie kwestionują podany wynik głosowania w Ohio, zwracając uwagę, że różnica na korzyść Obamy jest minimalna (wg CNN 2 proc.). Podkreślają też, że - według niepełnych na razie obliczeń głosów - rozkład głosów bezpośrednich w całym kraju wygląda na równy - po 49 procent dla Obamy i Romneya.

W pierwszych komentarzach wyraża się jednak opinię, że Partia Republikańska poniosła dotkliwą porażkę - tym bardziej, że nie udało się jej odzyskać większości w Senacie.

Komentatorzy przewidują burzliwe rozrachunki w stronnictwie, które - ich zdaniem - zanadto poszło na prawo, ulegając presji ultrakonserwatywnej Tea Party.

- Partia Republikańska musi się zmienić. Tea Party kosztowała ich te wybory - powiedział w telewizji CNN doradca byłego prezydenta Billa Clintona, James Carville.

Obraz
© (fot. WP.PL)
Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)