PolitykaWybory w Turcji. Czy Erdogan zdobędzie pełnię władzy?

Wybory w Turcji. Czy Erdogan zdobędzie pełnię władzy?

Wybory w Turcji. Czy Erdogan zdobędzie pełnię władzy?
Źródło zdjęć: © AFP
Oskar Górzyński
05.06.2015 15:37

W niedzielę Turcy wybierają swój parlament. I choć zwycięzca w wyborach może być tylko jeden - rządząca od ponad dekady partia AKP - to stawka jest bardzo wysoka.
- To dla tureckich wyborców ostatnia szansa na niedopuszczenie do dyktatury - mówi WP turecki dziennikarz. Decydującą w tym rolę odegrają Kurdowie.

- Gdybym nie miał nadziei, że ambicje Erdoğana da się powstrzymać, to bym się nie narażał i nie ryzykował swoim życiem - mówi Yusuf Kanli, wieloletni publicysta "Hürriyet", największego liberalnego dziennika w Turcji. W przeddzień kluczowych wyborów parlamentarnych, Kanli napisał tekst, w którym określił niedzielną elekcję jako "ostatni zjazd z autostrady do dyktatury".

- Albo na dobre zacznie się budowa systemu autorytarnego, albo uda się zachować naszą kruchą demokrację, znacznie sponiewieraną przez 13 lat rządów Partii Sprawiedliwości i Rozjwoju (AKP) - tłumaczy dziennikarz.

Sułtańskie rządy

Słowa o ryzykowaniu życiem nie wydają się dużą przesadą. Lider AKP i urzędujący prezydent - zwany przez krytyków "sułtanem" - już teraz rządzi krajem w stylu wschodniego autokraty i nie ma oporów przed zdecydowanymi ruchami. Kiedy po Twitterze i YouTubie zaczęły krążyć nagrania uderzające w jego otoczenie i eksponujące korupcję w jego partii, odpowiedzią Erdoğana było zablokowanie tych serwisów w Turcji (zakaz ten został później cofnięty przez trybunał konstytucyjny) i czystki wśród zwolenników religijnego ruchu Fethullaha Gülena, który miał stać na czele "międzynarodowego spisku" w celu odsunięcia go od władzy. Nie ma przy tym oporów przed używaniem najcięższych oskarżeń wobec swoich przeciwników. Ledwie kilka dni przed wyborami nieprzychylnych mu dziennikarzy nazwał "reprezentantami zdrady". Na słowach się zresztą nie kończy: kiedy liberalny dziennik "Cumhuriyet" opublikował zdjęcia, które pokazują zorganizowany rzekomo przez turecki wywiad transport broni dla syryjskich islamistów, Erdoğan zapowiedział,
że odpowiedzialni za publikację "zapłacą wysoką cenę za swoje czyny". Kilka dni później jego prawnicy pozwali redaktora naczelnego gazety, zarzucając mu szpiegostwo i domagając się dla niego dożywotniego więzienia. Nie jest to zresztą pierwszy taki przypadek. W 2012 roku "Reporterzy bez Granic" nazwali Turcję "największym więzieniem dla dziennikarzy".

Misja: konstytucja

7 czerwca Turcy zdecydują więc, czy autorytarne zapędy tureckiego prezydenta zostaną pohamowane, czy wręcz przeciwnie - dostanie on wolną rękę, aby dokonać demontażu systemu świeckiej demokracji, ustanowionego przez Kemala Ataturka.

Wątpliwości nie dotyczą tego, która partia wygra wybory; wiadomo, że zdecydowanie wygra je AKP, za którą przemawiają lata prężnego rozwoju gospodarczego i umiarkowanie islamistyczny światopogląd, podzielany przez większość Turków, szczególnie tych spoza Stambułu i Ankary. Wszystko zależy jednak od tego, z jaką przewagą je wygra. Erdoğan całą swoją kampanię oparł bowiem na obietnicy zmiany konstytucji i budowie silnego systemu prezydenckiego. W tym właśnie celu w zeszłym roku zamienił stanowisko premiera na fotel prezydenta. Problem w tym, że by móc przeprowadzić tę zmianę, jego partia potrzebuje zdobyć 3/5 mandatów w tureckim parlamencie. - Podczas rządów AKP, a szczególnie od protestów w parku Gezi dwa lata temu, widzimy stopniową erozję demokratycznych swobód i standardów i osłabianie niezawisłości sądów - mówi Marc Pierini - jeśli AKP udałoby się wprowadzić system prezydencki, to prawdopodobnie byłby on jeszcze mniej demokratyczny i bardziej autokratyczny - mówi WP Marc Pierini, były ambasador UE w Turcji
i ekspert ośrodka Carnegie Europe.

Nie wiadomo, czy się to jej uda. Przedwyborcze prognozy przewidują różne scenariusze: według tych najnowszych, ugrupowanie Erdoğana może nie tylko nie zdobyć większości konstytucyjnej, ale może być skazana na rządy koalicyjne, co oznaczało

Wszystko zależy od jednej rzeczy - tego, czy 10-procentowy próg wyborczy przekroczy lewicowa i prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP). To pierwszy raz, kiedy partia zdominowana przez Kurdów samodzielnie staje do ogólnokrajowych wyborów - i pierwszy raz, kiedy stara się pozyskać głosy nie tylko swojej mniejszości etnicznej, lecz także Turków, Ormian i inne mniejszości. Choć głównym celem HDP jest doprowadzenie do pokoju między separatystyczną (i uznaną przez UE i USA za organizację terrorystyczną) Partią Pracujących Kurdystanu (KPP) a rządem w Ankarze, to partia postawiła też na bardzo lewicowy program, wzorowany na greckiej Syrizie i hiszpańskim ruchu Podemos. Dzięki temu ugrupowanie ma szanse na przyciągnięcie liberalnych wyborców i pokrzyżowanie planów Erdoğana. Niewykluczone jest jednak, że obie partie wejdą w koalicję, dobijając politycznego targu: uznania praw mniejszości kurdyjskiej w zamian za poparcie dla zmian w konstytucji. Bardziej prawdopodobna jest jednak koalicja z nacjonalistami z MHP.

Co na to świat

Wynik wyborów będzie miał tez duże znaczenie dla polityki międzynarodowej Turcji, która pod rządami Erdoğana była pełna zwrotów: od zdecydowanie proeuropejskiego kierunku, po reorientację na Bliski Wschód i ustanowienia Turcji liderem i "rozgrywającym" całego regionu. Ten mocarstwowy projekt Ankary okazał się jak dotąd niewypałem i doprowadził z jednej strony do rozluźnienia jej związków z Zachodem, a z drugiej - m.in. ze względu na poparcie dla Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie - do izolacji i osłabienia wpływów w świecie muzułmańskim, gdzie główne role grają Arabia Saudyjska i Iran.

- Zmiana byłoby dużym problemem dla relacji z Unią Europejską i NATO, którym zależy, by Turcja pozostała demokratycznym państwem bliskim światu zachodniemu - mówi Pierini. - Ważny będzie przy tym wynik HDP. Jeśli nie dostanie się ona do parlamentu, może to skłonić Kurdów do mniej pokojowego ubiegania się o swoje prawa. Z kolei sukces prokurdyjskiej partii znacznie przyspieszyłby proces pokojowy - dodaje ekspert.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (48)
Zobacz także