Wybory w Mołdawii. Są częściowe wyniki
Wyniki wyborów prezydenckich w Mołdawii wskazują na przewagę Mai Sandu, obecnej prezydent, nad Alexandrem Stoianoglo, który zyskał poparcie prorosyjskiej partii socjalistów. Na podstawie danych z 95 proc. komisji wyborczych Sandu uzyskała ponad 52 proc. głosów, co potwierdza rosnącą przewagę nad jej konkurentem.
Początkowe wyniki sprzyjały Stoianoglo, który przy zliczeniu około 80 proc. komisji miał wynik w granicach 52 proc. W miarę wpływu głosów Sandu wysunęła się na prowadzenie, zyskując coraz większe poparcie.
Proces zliczania rozpoczęto od mniejszych komisji i zagranicznych komisji na wschodzie. Na końcu doliczono głosy diaspory z krajów zachodnich, gdzie frekwencja była rekordowa i wyniosła ponad 325 tys. głosów. W części tej świata dominuje poparcie dla sił proeuropejskich, co przełożyło się na 70 proc. głosów na Sandu w pierwszej turze.
Pierwsze wypowiedzi po zamknięciu lokali wyborczych to podziękowania obu kandydatów. Maia Sandu zaznaczyła swoje zadowolenie z udziału społeczności, mówiąc: "Szczególnie chcę podziękować mieszkańcom Kiszyniowa, którzy masowo przyszli na wybory. Chcę podziękować młodzieży, która również ustanowiła rekord frekwencji. Dziękuję obywatelom za granicą za wyjątkową mobilizację".
Stoianoglo z kolei podkreślił znaczenie aktywności obywateli: "dzisiaj Mołdawia przemówiła przez swoje społeczeństwo". Jego zdaniem, frekwencja świadczy o odpowiedzialności i świadomości społeczeństwa o przyszłości kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Symbolicznie, za 15 zł". Tak Polacy szukają oszczędnosci
Partia Działania i Solidarności, wspierająca Sandu, podkreślała kluczowe znaczenie wyborów dla utrzymania proeuropejskiego kierunku Mołdawii, ostrzegając przed możliwością powrotu pod wpływy Rosji w przypadku przegranej. Twierdzenia te podparte były oskarżeniami o "kradzież wyborów" organizowaną przez Moskwę.
Choć Stoianoglo deklarował się jako "apolityczny" i podkreślał swoje poparcie dla integracji z Europą, jego postawa odcinała się od inicjatywy Sandu na rzecz europejskiej konstytucji, a on sam dostrzegał potrzebę poprawy relacji z Rosją.
Z perspektywy proeuropejskich władz Stoianoglo był kandydatem Kremla, co miało być wsparte "masową ingerencją Rosji w wybory". Oskarżano go o korupcję wyborczą, wspólną organizację transportu wyborców z Naddniestrza i bezpłatne loty z Rosji do strategicznych lokalizacji.
1988 lokali wyborczych
Na terytorium Mołdawii utworzono 1988 lokali wyborczych, w tym 30 lokali dla obywateli mołdawskich z separatystycznego Naddniestrza. 231 lokali wyborczych otwartych zostało poza granicami Mołdawii - w 37 krajach.
Wydrukowano łącznie 3,6 mln kart do głosowania, z czego 2,8 mln do głosowania w kraju, a ponad 800 tys. – za granicą.
Doradca prezydencki Mai Sandu ds. bezpieczeństwa oświadczył, że obserwuje masową ingerencję Rosji w proces wyborczy.
"Zorganizowany dowóz wyborców – zakazany przez nasze prawo - ma miejsce w regionie (separatystycznego) Naddniestrza" – podał urzędnik, powołując się na informacje obserwatorów z organizacji Promo Lex. Do godz. 11 frekwencja wśród wyborców z Naddniestrza przekroczyła całkowitą frekwencję w pierwszej turze.
Czytaj też: