Wybory w Elblągu mogą pogłębić kryzys w PO
Niedzielne wybory w Elblągu będą pierwszym poważnym testem wyborczym dla wszystkich partii od ponad dwóch lat - twierdzi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" politolog z Uniwersytetu Warszawskiego dr Bartłomiej Biskup. Jeśli PiS zatriumfuje, pogłębi to kryzys w PO.
Gazeta zwraca uwagę, że wybory w Elblągu mogą być kolejnym ciosem dla tracącej w ostatnim czasie poparcie Platformy. Powołuje się na sondaż Homo Homini dla "Rz", z którego wynika, że PiS cieszy się tam największym poparciem. PO na pewno straci sporo głosów w radzie miasta. Dodatkowo kandydat PiS Jerzy Wilk może liczyć na 26 proc. głosów.
Eksperci wskazują, że możliwa klęska w Elblągu będzie dla lidera PO Donalda Tuska kolejnym fatalnym sygnałem. Ostatnio można zaobserwować trwały spadek partii rządzącej na drugie miejsce, za PO.