Wybory prezydenckie na Ukrainie. CKW zakończyła przyjmowanie zgłoszeń
38 osób chce zostać prezydentem Ukrainy. Centralna Komisja Wyborcza zakończyła o północy przyjmowanie dokumentów i od razu odrzuciła 15 z nich, ponieważ nie odpowiadały stawianym wymaganiom.
Niektórzy składali podania bez zdjęcia lub nie wpłacali wymaganej kaucji w wysokości 2,5 miliona hrywien, czyli około 800 tysięcy złotych. Siedmiu z 23 kandydatów zostało już zarejestrowanych. Co do pozostałych decyzja ma być podjęta do piątku.
Na rejestrację czekają, między innymi, najpopularniejsi politycy: Petro Poroszenko, który według ostatnich sondaży może liczyć na 25 proc. głosów oraz Julia Tymoszenko, która ma trzykrotnie mniejsze poparcie.
Zatwierdzono już dokumenty kandydatów, którzy wydają się nie mieć żadnych szans na zwycięstwo. Chodzi tu, między innymi, o mającego poparcie rządzącej dotąd na Ukrainie Partii Regionów kontrowersyjnego prorosyjskiego polityka Mychajła Dobkina, a także inne osoby związane z tym ugrupowaniem, które nie uzyskały poparcia sobotniego zjazdu. Wśród nich jest były wicepremier Serhij Tihipko. Kandydatem jest też Renat Kuzmin, były zastępca prokuratora generalnego, który zasłynął politycznymi prześladowaniami Julii Tymoszenko. Na rejestrację czeka chyba najbardziej egzotyczny pretendent na fotel prezydenta - Darth Ołeksijowycz Vader, czyli reprezentant Partii Internetowej.