Wybory parlamentarne 2019. Grzegorz Schetyna zapowiada wygraną opozycji
- Trzy ugrupowania opozycyjne - KO, SLD i PSL - w wyborach do Sejmu osiągną razem więcej mandatów niż Prawo i Sprawiedliwość - stwierdził na konferencji w Starachowicach (woj. świętokrzyskie) Grzegorz Schetyna. Przewodniczący PO liczy na uzyskanie większości w Senacie.
Schetyna jest także przekonany, że Prawo i Sprawiedliwość nie osiągnie większości konstytucyjnej. - Nie mam co do tego złudzeń. Ale to oczywiście zależy od mobilizacji i dobrego przeprowadzenia dwóch ostatnich tygodni kampanii wyborczej - podkreślił przewodniczący PO.
Według szefa Platformy Obywatelskiej partia Jarosława Kaczyńskiego po wyborach będzie miała problem z walką wewnątrz własnej koalicji. Winny całemu zamieszaniu ma być Zbigniew Ziobro, który według Schetyny, ma budować własną frakcję.
- Kaczyński boi się o większość parlamentarną, większość sejmową, a także senacką. Proszę zauważyć, że kandydaci Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry prowadzą bardzo aktywną kampanię i dostaną się do Sejmu. Kaczyński nie może liczyć na 230 mandatów, wiec uważam, że będzie próbował zorganizować i skoordynować działalność PiS, która będzie wtedy mocno podzielona - podkreślił Schetyna.
Zobacz też: Politycy poproszeni o szczerość. Skończyło się na drwinach
Polityk dodał, że spodziewa się odwoływania wszystkich obietnic, które są dzisiaj "bardzo szeroko rozdawane i rozpisywane w kampanii PiS". - Proszę zobaczyć, że PiS ciągle nie wydał swojego programu. On nie pojawił się na papierze, ciągle funkcjonuje w internecie. Pamiętamy jak funkcjonował projekt konstytucji PiS w 2010 roku. Potem po kilku miesiącach zniknął ze stron internetowych. Podobnie będzie z programem PiS i jego wyborczymi obietnicami - mówił lider PO.
Wybory parlamentarne. Opozycja może wygrać?
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej na konferencji w Starachowicach stwierdził, że w wyborach do Senatu "obstawia zwycięstwo kilkoma mandatami opozycji demokratycznej". - Natomiast jeśli chodzi o Sejm to trzy ugrupowania opozycyjne - Koalicja Obywatelska, Sojusz Lewicy Demokratycznej i PSL - osiągną razem więcej niż Prawo i Sprawiedliwość - mówił lider PO pytany o wynik wyborów parlamentarnych.
Schetyna prawdopodobnie powoływał się na tajne sondaże, o których w środę w programie WP "Tłit" mówił Marek Migalski. - Jeśli różnica między PiS a KO jest ok. 10-procentowa, to znaczy, że wspólny wynik KO, Lewicy i PSL-u może dać więcej niż 231 mandatów, a to oznaczałoby, że jest szansa, by odsunąć PiS od władzy - wyjaśniał kandydat KO.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl