Wybory parlamentarne 2015. Biedroń: po 26 latach demokracja w Polsce jest zagrożona
Potrzebna jest przeciwwaga dla populizmu, demagogii i destrukcji; dla prawicy, która chciałaby więcej zniszczyć, a mniej zbudować - powiedział związany z lewicą prezydent Słupska [ Robert Biedroń ]( http://wiadomosci.wp.pl/tag/robert%20biedro%C5%84 ). Dodał, że "po 26 latach demokracji możemy obudzić się w Polsce podobnej do Węgier i Turcji".
04.10.2015 | aktual.: 05.10.2015 10:00
Biedroń liczy na to, że koalicja lewicowa powstrzyma PiS przed dojściem do władzy. - Dziś potrzebna jest przeciwwaga dla populizmu, demagogii i destrukcji; dla prawicy, która chciałaby więcej zniszczyć, a mniej zbudować. Budowanie jest zawsze trudniejsze, łatwiej jest krytykować i negować - przekonywał w rozmowie z PAP.
Ewentualne dojście do władzy Prawa i Sprawiedliwości Biedroń uważa za groźne dla systemu demokratycznego w Polsce.
- Po 26 latach demokracji jakiekolwiek eksperymenty związane z takimi radykalizmami mogą doprowadzić do tego, że obudzimy się w Polsce podobnej do Węgier i Turcji - w Polsce rządzonej przez ludzi podobnych do Orbana i Erdogana, a nie tędy droga. Warto, żebyśmy jeszcze bardziej integrowali się z Unią Europejską - ocenił.
Biedroń: daleko mi do Leszka Millera; to są Himalaje, to nie jest moja wizja
Jego zdaniem Zjednoczona Lewica daje gwarancję odpowiedzialności. - To jednak jest lewica otwarta, progresywna, proeuropejska; głosząca bliskie mi hasła, które nadal, na szczęście, dominują w Europie - dodał.
- Jestem związany ze środowiskiem Krytyki Politycznej. I mamy wielki dylemat, bo na pewno Leszek Miller to nie jest Krytyka Polityczna. Ideowo jest mi bardzo daleko do Leszka Millera: to są Himalaje, to nie jest kompletnie moja wizja i styl uprawiania polityki - mówił Biedroń.
Mimo tych zastrzeżeń dostrzega jednak w Zjednoczonej Lewicy szansę na odnowienie polityki. - Dzisiaj w Zjednoczonej Lewicy jest wielu młodych polityków, którzy mają szanse na mandaty i jeśli je zdobędą, to myślę, że siła Leszka Millera będzie dużo mniejsza. Staną się oni z czasem naturalnymi liderami i liderkami przyszłej lewicy - uważa.