Wybory 2020. Sąd Najwyższy wydał opinię do ustawy ws. wyborów korespondencyjnych
Na 13 dni przed I turą wyborów prezydenckich nadal nie wiadomo w jakiej formie zostaną przeprowadzone. Poselski projekt PiS dotyczący formy korespondencyjnej elekcji jest obecnie procedowany w Senacie. Teraz opinię do ustawy wydał Sąd Najwyższy.
W opinii przesłanej do Senatu (który obecnie przeprowadza konsultacje do ustawy - red.) stwierdzono, że "z racji trybu w jakim została uchwalona przez Sejm oraz z uwagi na jej liczne wady merytoryczne, których następstwem jest brak spójności systemowej tego aktu normatywnego z pozostałymi źródłami prawa powszechnie obowiązującego, nie powinna być przedmiotem dalszych prac legislacyjnych".
Sąd Najwyższy stwierdza, że propozycja posłów PiS nie ogranicza się jedynie do "technicznego" aspektu związanego z przebiegiem głosowania w wyborach prezydenckich. "W gruncie rzeczy ustawa kształtuje - i to w sposób fundamentalny - tryb realizacji jednego z podstawowych praw obywatelskich gwarantowanych konstytucyjnie - czynnego prawa wyborczego". Opiniodawcy dodają także, że ustawa zastępuje dotychczasową ustawę "przy urnie" wyłącznie formą korespondencyjną "z pominięciem zasad, jak w odniesieniu do takiego rodzaju głosowania de lege funkcjonują na gruncie Kodeksu wyborczego".
Wybory 2020. Senat rozpoczyna konsultacje
Pisemna opinia dotycząca ustawy z dnia 6 kwietnia 2020 r. o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 r. została w poniedziałek wysłana do Senatu. Tymczasem izba wyższa parlamentu przeprowadziła pierwszą turę konsultacji w ramach procedowania poselskiego projektu PiS. Udział w spotkaniu wzięli m.in.: przedstawiciele związków zawodowych Poczty Polskiej (która ma być operatorem w wyborach - red.) oraz specjalistów z zakresu RODO oraz epidemiologii.
Zobacz też: Wybory 2020. Radosław Fogiel: PiS nikogo do rozmów z opozycją nie upoważniało
- Jeśli pakiet wyborczy nie będzie zarejestrowany imieniem i nazwiskiem, to będzie to przesyłka bezadresowa. Czyli będzie traktowana jak ulotka np. fryzjera czy AGD - ostrzegał Piotr Moniuszko z Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty.
Obawy wobec "wydolności" narodowego operator wyraził także Piotr Redmer, według którego pakiety wyborcze "są szczególnymi przesyłkami". - Pracownicy poczty nie będą szczegółowo analizować ustawy. Będą natomiast analizować ryzyko możliwości potencjalnego zarażenia koronawrisuem z naszymi klientami. Pracowników będzie interesował sposób ich wynagrodzenia za tę pracę. Będą oczekiwali od zarządu spółki klarownej informacji, jak prawidłowo przeprowadzić swoja pracę - mówił w Senacie przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Poczty.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl