Wybory 2020. Marek Pęk: PO zależy na czasie, obstrukcji w Senacie nie będzie
- Senat chce być ośrodkiem władzy, a to nie służy polskiemu państwu. Niespójność i dwugłos jest nieczytelny dla naszych sojuszników - stwierdził Marek Pęk. Wicemarszałek Senatu z PiS mówił także, że PO "stoi przed ścianą" i w kampanii sięgnie po "agresywne emocje".
18.05.2020 | aktual.: 18.05.2020 09:22
Z zapowiedzi nowo wybranego wicemarszałka Senatu wynika, że mniejszości PiS w izbie wyższej zależeć będzie na szybkim procedowaniu ustawy o wyborach prezydenckich (projekt dot. głosowania hybrydowego - red.). - Widać, że obstrukcja nie będzie aż taka, jak w przypadku zeszłego posiedzenia. Na czwartek zwołano połączone komisje senackie i mam nadzieję, że szybko zaopiniuje projekt. Pytanie, kiedy marszałek Grodzki zwoła Senat. PiS będzie apelowało o posiedzenie na początku przyszłego tygodnia - mówił w TVP1 Marek Pęk.
Senator z Małopolski zarzucił, że "prace Senatu pisane są przez Borysa Budkę". - Marszałek Senatu realizuje plan opozycji. Ale wydaje się, że PO nie ma interesu politycznego aby przeciągać prace nad ustawą wyborczą. Sam Tomasz Grodzki nie jest szczególnie negatywną osobą, ale przyznam że w poprzedniej kadencji szczególnie się nie wyróżniał. Ja - jako wicemarszałek - będę robił wszystko, aby nie dopuścić do działań obstrukcyjnych - zapewniał Marek Pęk.
Według niego "Senat chce być nowym ośrodkiem władzy, a to nie służy polskiemu państwu". - Niespójność i dwugłos jest nieczytelny dla naszych sojuszników. Przypominam, że Senat powinien zostać izbą zadumy i refleksji, ale trzymać się w ramach swoich uprawnień - tłumaczył.
Polityk PiS odniósł się także do wymiany kandydatów PO na prezydenta Polski. - Dla mnie to taki trick wyborczy (...). PO będzie chciała rozgrzać agresywne emocje na finiszu kampanii. Ja uważam, że to zaklinanie rzeczywistości i pokazuje słabość opozycji oraz jakąś forma wewnętrznej rozgrywki - oceniał wicemarszałek Senatu.
Dodał, że "po stronie opozycyjne panowało uśpienie". - Teraz do gry wkracza Rafał Trzaskowski, a owoce jego pracy to seria awarii. Człowiek, który nie może poradzić sobie z rządami w stolicy, nie poradzi sobie z rządzeniem Polski - dodał Pęk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl