Polska"Wybór prezydium uzależniamy od rozmów koalicyjnych"

"Wybór prezydium uzależniamy od rozmów koalicyjnych"

Nie wiadomo, czy Sejm na pierwszym
posiedzeniu 19 października wybierze nowe prezydium - powiedział szef klubu parlamentarnego PiS Ludwik Dorn. Wybór
prezydium - i ewentualne poparcie kandydatury Bronisława
Komorowskiego na marszałka Sejmu - PiS uzależnia od rozwoju rozmów
o rządzie z PO.

17.10.2005 | aktual.: 17.10.2005 15:27

Dorn chce jeszcze w poniedziałek rozmawiać w tej sprawie z Platformą Obywatelską. Zasadniczy problem polega na tym, że wybór marszałka i idący za nim wybór wicemarszałków jest kwestią pewnego układu koalicyjnego, którego jeszcze nie ma - powiedział Dorn po spotkaniu z Józefem Zychem, który jako marszałek-senior będzie prowadził środowe, pierwsze obrady Sejmu nowej kadencji.

Zych konsultuje się w poniedziałek z przedstawicielami klubów w sprawie środowego posiedzenia. Dopóki nie ma umowy koalicyjnej bądź umowy przedwstępnej, jakoś wiążącej (...), to nie widzimy żadnego powodu, żeby głosować za jakimkolwiek marszałkiem z Platformy Obywatelskiej - zadeklarował Dorn.

Pytany, co musiałoby się wydarzyć, aby Prawo i Sprawiedliwość 19 października uczestniczyło w wyborze marszałka, Dorn odparł, że "musiałby nastąpić przełom i znaczące deklaracje co do koalicji rządowej (...) i konkretyzacji tej koalicji". Nie wiem, czy koledzy z Platformy są na obecnym etapie do tego gotowi - ocenił.

Pytany, czy problemem jest kandydatura Bronisława Komorowskiego na marszałka Sejmu, Dorn odpowiedział, że "zasadniczym problemem jest to, że nie ma jeszcze rządu, umowy koalicyjnej czy wstępnej umowy koalicyjnej. Kandydatura Bronisława Komorowskiego to też jest problem, ale wtórny" - dodał.

Dodał, że Prawo i Sprawiedliwość miało nadzieję, że rozmowy koalicyjne będą toczyły się szybciej niż to, co dzieje się obecnie. Były takie przesłanki. W jakimś sensie być może jutro, pojutrze okaże się, że byliśmy nadmiernie optymistyczni - podkreślił.

Pytany, czy to niedzielne wybory prezydenckie są przyczyną, dla której nie ma jeszcze zgody ewentualnych koalicjantów co do prezydium Sejmu, Dorn odpowiedział, że kwestia marszałka jest ściśle powiązana z kwestią rządu. Wiadomo, że wybory prezydenckie są czynnikiem bardzo mocno interweniującym

Według Dorna jeżeli przed środowym posiedzeniem nie dojdzie do uzgodnień między PO i PiS-em, a Platforma zgłosi swojego kandydata na marszałka, to tak samo zachowa się Prawo i Sprawiedliwość. Nie chciał jednak mówić o personaliach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)