Wyboista droga z Ratusza do Pałacu
Z warszawskiego Ratusza do Pałacu Prezydenckiego jest tylko 900 metrów. Blisko? Tak, ale skoro Lech
Kaczyński ma dużą szansę na taką przeprowadzkę, ma jeszcze czas
wysprzątać trasę wiodącą na salony - zapowiada "Fakt".
Dziennikarze gazety sprawdzili wczoraj. I okazało się, że w centrum stolicy jest niezły bałagan! Już sam budynek Ratusza to kompromitacja: obskurne arkady budynku, kilkadziesiąt metrów od wejścia, śmierdzą na odległość. Po drugiej stronie pl. Bankowego kwitnie handel pumeksem, sznurowadłami, kwiatami i czym popadnie. Tuż obok ul. Senatorskiej, straszy siedziba Zarządu Transportu Miejskiego - odrapane ściany i wysmarowane sprejem przejście - opisują dziennikarze "Faktu".
Na pl. Piłsudskiego, wiosną miała się zacząć odbudowa pałaców Saskiego i Bruhla. Przetarg już opóźnił się o kilka miesięcy, a plac stoi nadal pusty. Na przeciw placu "atakują" wtykane za wycieraczki samochodów, ulotki reklamujące agencje towarzyskie. Wojna z nimi to sztandarowe hasło prezydenta stolicy.
Tuż przed Pałacem Prezydenckim można wpaść w dziurę w nierównej nawierzchni Krakowskiego Przedmieścia. Już dawno ta ulica miała być wizytówką miasta - pisze "Fakt".