Wulkan zagroził mieszkańcom rajskiej wyspy. Władze zarządziły pełną ewakuację
Z krateru wulkanu na Pacyfiku zaczęły wydobywać się trujące gazy. Wybuch może nastąpić w każdej chwili. Australia i Nowa Zelandia pomagają ewakuować tysiące obywateli Vanuatu.
30.09.2017 17:17
Wulkanolodzy ostrzegają, że potężny wulkan Manaro Voui może wybuchnąć w każdej chwili. Kilka tysięcy mieszkańców wyspy Ambae, należącej do Republiki Vanuatu na północy-wschód od Australii, uciekło do schronów, gdy z krateru zaczęły wydobywać się toksyczne gazy.
Erupcja jest na tyle prawdopodobna, że władze państwa zarządziły ewakuację wszystkich mieszkańców wyspy. To 11 tys. osób. Australia i Nowa Zelandia wysłały okręty wojenne, żeby pomóc przewieźć uciekinierów na sąsiednie wyspy.
Australijski wulkanolog Christopher Firth powiedział, że Manaro Voui jest szczególnie niebezpieczny z powodu jeziora, które wypełnia krater. W razie eksplozji woda zwiększy siłę wybuchu, a okolicę zaleje wrzące błoto.
Vanuatu, to zamieszkałe przez 260 tys. ludzi państwo zajmujące ponad 80 wysp na pacyficznym pierścieniu ognia, a czynne wulkany są jedną z atrakcji turystyczny.