Wulkan może wybuchnąć lada dzień. Ewakuowano całą wyspę
Władze Vanuatu zarządziły obowiązkową ewakuację wszystkich mieszkańców jednej z wysp z powodu wzmożonej aktywności wulkanu Manaro Voui. To pierwszy raz, kiedy ewakuowano stamtąd całą ludność. Tamtejsze biuro zarządzania kryzysowego (NDMO) ostrzega przed erupcją na dużą skalę.
Vanuatu to wyspiarski kraj położony w Oceanii. Archipelag liczy 83 wyspy i ponad 240 tys. mieszkańców. Ewakuacja dotyczy wyspy Aoba położonej 150 km na północ od stolicy kraju, miasta Port Villa. Swoje domy musi porzucić aż 11 tys. osób. To cała populacja tej wyspy. Ostateczny termin wyznaczono na 6 października.
- Możliwe, że zostanie ogłoszony piąty poziom alertu, więc musimy ewakuować wszystkich mieszkańców - powiedział szef NDMO Shadrack Welegtabit. Nie wiadomo, ile czasu będą musieli żyć poza swoją macierzystą wyspą. - Wszystko będzie zależało od aktywności wulkanicznej - tłumaczył Welegtabit. W 2005 roku po ewakuacji na mniejszą skalę, ludzie mogli wrócić na wyspę
Erupcja jest obecnie określana jako umiarkowana. Ze względu na spadające kamienie, kwaśny deszcz i gazy wulkaniczne ciężko jest uprawiać ziemię, czy zdobyć wodę pitną. Warunki życiowe pogorszyła również trwająca tam od wielu tygodni susza.
