"To nie wycieczka". Ujawnili manipulację posłanki PiS
"Nie, to nie wycieczka. To migranci przywożeni pod osłoną nocy. Krakowianie zdziwią się rankiem" - napisała na Facebooku posłanka PiS Anna Krupka, publikując nagranie z turystami w Krakowie. Po tym, jak lokalne media ujawniły prawdę, wpis polityczki zniknął z sieci.
Posłanka PiS siała dezinformację w sieci
Co musisz wiedzieć?
- Filmik opublikowany przez Annę Krupkę przedstawia turystów wędrujących nocą przez Kraków, ale został opisany jako nielegalni migranci przywożeni pod osłoną nocy.
- Nagranie powstało 19 kwietnia i zostało nakręcone przez mieszkankę Krakowa, by pokazać uciążliwości związane z turystami zakłócającymi ciszę nocną.
- Dezinformacja rozprzestrzeniła się szybko dzięki udostępnieniom w mediach społecznościowych, w tym przez Polską Ligę Obrony i inne skrajnie prawicowe stowarzyszenia.
19 kwietnia na profilu "Zabytkowe Centrum" na Facebooku pojawiło się nagranie, na którym widać przemieszczającą się w nocy krakowską ulicą sporą grupę młodych i głośnych ludzi z walizkami. "Może czas, wzorem Wiednia, pomyśleć o programie (...) wymiany okien na dźwiękoszczelne?" - czytamy w opisie nagrania.
Posłanka PiS sieje dezinformację w sieci
Filmik, jak wskazuje "Gazeta Krakowska", nakręciła telefonem dwa dni wcześniej jedna z mieszkanek Krakowa, by pokazać uciążliwości, na jakie narażeni są krakowianie ze strony turystów zakłócających ciszę nocną.
Posłanka PiS Anna Krupka udostępniła nagranie na swoim profilu na Facebooku, przekonując, że to nielegalni imigranci przywiezieni do Krakowa pod osłoną nocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brawura kierowców na przejeździe w Warszawie. "Brakuje nam już słów"
Nagranie, które pierwotnie miało na celu zwrócenie uwagi na problem hałasu w centrum Krakowa, zostało wykorzystane do szerzenia dezinformacji. Polska Liga Obrony oraz inne skrajnie prawicowe stowarzyszenia szybko podchwyciły temat, co przyczyniło się do dalszego rozprzestrzeniania fake newsa, w tym m.in. przez Julię Kloc-Kondracką, radną PiS ze śląskiego Sejmiku.
Gdy "Gazeta Krakowska" próbowała dowiedzieć się od posłanki PiS, dlaczego rozsiewa fałszywe informacje i usiłuje wzbudzić panikę wśród krakowian, Anna Krupka zamilkła, a po kilku godzinach usunęła z sieci post z filmem.
Czytaj także:
Źródło: gazetakrakowska.pl
