Wszystkie kluby poprą projekt ustawy o ochronie pensji pracowników szpitali
Wszystkie kluby parlamentarne zapowiedziały, że poprą poselski projekt ustawy o ochronie pensji pracowników publicznych szpitali, firmowany przez marszałka Sejmu. Projekt trafił ponownie do Komisji Zdrowia, bo koło Unii Pracy zgłosiło doń poprawki. Najprawdopodobniej jeszcze w piątek odbędzie się głosowanie nad projektem.
03.03.2005 20:15
Sprawozdawca Komisji Zdrowia Stanisław Piosik (SLD) podkreślił, że to ustawa przejściowa, która miałaby obowiązywać do czasu znowelizowania Kodeksu postępowania cywilnego tak, by uniemożliwić komornikom zajmowanie pieniędzy na kontach zadłużonych szpitali przeznaczonych na pensje dla pracowników.
5 lutego w życie weszła nowelizacji kpc. Przepisy te wywołały ostre protesty pracowników służby zdrowia obawiających się, że komornicy zaczną zajmować pieniądze przeznaczone na ich pensje.
Projekt ustawy o ochronie pensji pracowników publicznych szpitali przewiduje, że środki pieniężne zgromadzone na rachunkach bankowych albo wpływające na nie, są przeznaczane w pierwszej kolejności na bieżącą wypłatę wynagrodzeń dla pracowników zatrudnionych w zakładzie oraz na alimenty i renty o charakterze alimentacyjnym zasądzane tytułem odszkodowania. Na tę wypłatę przeznaczono by środki do wysokości przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału.
Podczas czwartkowej debaty w Sejmie posłowie podkreślali wyjątkowość sytuacji, w jakiej znaleźli się pracownicy zadłużonych szpitali, przypominali o trwających w całym kraju protestach.
Rozumiejąc trudną sytuację pracowników służby zdrowia oraz sytuację, która została skomplikowana w wyniku nieuchwalenia ustawy o restrukturyzacji zoz-ów klub Sojuszu będzie popierał projekt - zapowiedział Bogdan Derwich(SLD).
Także Ewa Kopacz (PO) mówiła, że mimo, iż Platforma nie jest zwolenniczką żadnych "specustaw" - "bo to jest psucie prawa". Zaznaczyła jednak, że sytuacja jest wyjątkowa. Dlatego ze względów czysto humanitarnych będziemy w pełni popierać tę ustawę - zapowiedziała posłanka. Wypomniała także, że nikt nie przewidział skutków nowelizacji art. 890 kpc, oraz to że parlament nie zrobił nic by naprawić skutki tzw. ustawy 203.
Z Kopacz polemizował poseł PSL Józef Zych. Nie zgodził się z nią, że doraźne przepisy to złe prawo. W jego ocenie, obecny projekt to właściwa reakcja Sejmu na trudną sytuację w służbie zdrowia.
Małgorzata Stryjska (PiS) podkreśliła, że najważniejsze jest to, że ustawa ma szansę wejść w życie jeszcze w kwietniu, a nowelizacja kpc dopiero dwa miesiące później.
Wątpliwości, co do charakteru ustawy wyrażała także Ewa Sowińska (LPR). Przestrzegała przed uprzywilejowywaniem szpitali w stosunku do innych zakładów, firm, które mogłyby mieć podobne problemy. Jej zdaniem, rozwiązania z omawianego projektu mogą okazać się niezgodne z konstytucją. Mimo to Sowińska zadeklarowała poparcie dla inicjatywy.
Jedynie Barbara Błońska-Fajfrowska (UP) zgłosiła poprawki do projektu. Najważniejsze z nich zakładają, że przepisy ustawy nie będą się odnosiły do wszystkich zakładów opieki zdrowotnej, ale tylko do tych, w których toczone są postępowania egzekucyjne; że ochrona będzie dotyczyła nie tylko wynagrodzeń za pracę, ale także środków przeznaczonych na wypłatę świadczeń dla pracowników, którzy mają umowy o dzieło albo umowę zlecenie.
W środę Sejm debatował nad poselskimi (PiS i Samoobrony) projektami nowelizacji kpc, mającymi uniemożliwić komornikom zajmowanie na kontach publicznych zoz-ów pieniędzy na wypłatę pensji. Projekty trafiły do Komisji Nadzwyczajnej do spraw Zmian w Kodyfikacjach.