Wszczęto śledztwo ws. ewentualnej korupcji lekarzy przez koncerny
Prokuratura Apelacyjna w Warszawie wszczęła
śledztwo w sprawie ewentualnego korumpowania lekarzy przez
koncerny farmaceutyczne, w zamian za preferowanie leków tych
koncernów przy wypisywaniu recept.
09.06.2006 | aktual.: 09.06.2006 12:21
Jak powiedział rzecznik tej prokuratury Zbigniew Jaskólski, wszczęte 6 czerwca śledztwo, które toczy się "w sprawie", a nie przeciw komukolwiek, może objąć różne koncerny, nie tylko ten wskazany przez "Gazetę Wyborczą".
"Gazeta Wyborcza" w maju napisała, że przedstawiciele koncernu Roche podczas szkoleń uczyli swych sprzedawców, jak postępować z lekarzami, którzy nie wypisują pacjentom leków koncernu. Według "GW", sprzedawcy uczą się, jak "docisnąć" lekarzy, którzy nie przepisują leków firmy, mimo że obiecali to w zamian za "darowizny" i atrakcyjne wyjazdy.
Z kolei "Newsweek" napisał, że podczas zorganizowanego przez koncern Schering wyjazdu do Kopenhagi dla lekarzy ginekologów, który miał mieć charakter szkolenia, nie odbyły się żadne wykłady naukowe, a lekarzom zamiast tego fundowany był alkohol. Sponsorowanie lekarzom takich wyjazdów to gratyfikacja za wypisywanie recept na leki danego koncernu - napisał "Newsweek".
Zarząd koncernu zapewnił w oświadczeniu, że kierownictwo firmy bierze na siebie pełną odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. Poinformowano także, że osoba, która odpowiadała za przygotowywanie tego szkolenia, została zwolniona za nieprzestrzeganie zasad etyki.
Resort sprawiedliwości poinformował, że po zapoznaniu się z publikacją "GW" minister Zbigniew Ziobro polecił wszczęcie postępowania karnego, "z artykułu wynika bowiem, że praktyki stosowane przez firmę farmaceutyczną Roche mogły mieć charakter korupcyjny". "Niewykluczone, że przy tego rodzaju działalności może dochodzić do popełnienia innych przestępstw. W toku postępowania należy sprawdzić działanie również innych koncernów farmaceutycznych" - głosił komunikat ministerstwa.
Roche odpiera zarzuty i wyjaśnia, że szkolenia miały za zadanie "eliminowanie nieetycznych zachowań rynkowych", a nie odwrotnie. Firma wyjaśniła, że w tym celu wprowadziła nowy system szkoleń i przeprowadzono to "według nowej koncepcji". Roche przeprosił "wszystkich tych, których kiedykolwiek mogły dotknąć nieetyczne zachowania przedstawicieli" firmy.
Minister zdrowia Zbigniew Religa podkreślał, że w środowisku lekarskim nie może być przyzwolenia na takie zachowanie.