Wstrzymano poszukiwania chłopca, który mógł wpaść do Warty
Ponieważ policja nie otrzymała dotąd żadnego zgłoszenia o zaginięciu dziecka, poszukiwania chłopca, który w Poznaniu w sobotę po południu miał wpaść do Warty w pobliżu mostu Królowej Jadwigi, nie będą na razie wznawiane - poinformował rzecznik prasowy poznańskiej policji
Andrzej Borowiak.
06.03.2005 | aktual.: 06.03.2005 12:16
Świadkiem wypadku była kobieta znajdująca się w chwili zdarzenia na moście, która wszczęła alarm. Według niej chłopiec w wieku 10-12 lat zsunął się z brzegu i prawdopodobnie wpadł do rzeki, biegnąc za psem, który wskoczył na krę.
Kilkugodzinne poszukiwania w rzece i na jej brzegach, prowadzone w sobotę m.in. przez płetwonurków i policyjny helikopter z kamerą termowizyjną, nie przyniosły żadnego rezultatu i trzeba było je przerwać z powodu ciemności.
Mogło się zdarzyć, że chłopiec zdołał się sam szybko wydostać z wody i pobiegł do domu. Jest to bardzo prawdopodobne, bo jak dotąd nikt nie zgłosił zaginięcia dziecka - powiedział Borowiak.