Wstrzymane egzaminy na patenty żeglarskie
Jeśli chciałeś w tym roku zdobyć uprawnienia żeglarskie i wraz z przyjaciółmi wypożyczyć jacht i pożeglować ku zachodowi słońca, możesz o tym zapomnieć. Urzędnicy nie zdążyli z przygotowaniem odpowiednich przepisów.
08.05.2006 | aktual.: 08.05.2006 09:17
W związku z tym, przez pół roku nie odbył się żaden egzamin na któryś z patentów żeglarskich. Kilka tysięcy osób w całej Polsce, w tym setki na Pomorzu czeka z utęsknieniem na nowe regulacje, które od ponad roku przygotowuje Ministerstwo Sportu. Przepisy do znowelizowanej ustawy o kulturze fizycznej oraz do ustawy o żegludze śródlądowej miały być gotowe do końca listopada.
Do 30 listopada ważne były bowiem poprzednie regulacje. Od tego dnia minęło już ponad sześć miesięcy. Dla klubów i szkół żeglarskich brak przepisów to wielotysięczne straty. Problemów jest jednak więcej. Podczas gdy kluby liczą straty, Polski Związek Żeglarski martwi się, że nie ma podstaw, aby ścigać osoby żeglujące bez patentów żeglarskich. Zdaniem Wiesława Kaczmarka, prezesa PZŻ, sytuacja byłaby podobna, gdyby po polskich drogach mogli poruszać się kierowcy bez prawa jazdy.
- Sezon jest już raczej stracony. Nie można organizować kursów na stopnie żeglarskie, gdyż te muszą być zakończone egzaminem. Odbywają się co prawda szkolenia żeglarskie. Nie kończą się one jednak egzaminem i nie dają uprawnień do legalnego uprawiania żeglarstwa - usłyszeliśmy w warszawskim biurze PZŻ. Wciąż na przykład nie wiadomo, czy prawo do egzaminowania kandydatów na wilki morskie nadal posiadać będą licencjonowane przez PZŻ kluby i sekcje żeglarskie, czy przywilej ten zostanie przyznany tylko PZŻ.
Zdaniem Pawła Wiśniewskiego, rzecznika prasowego Ministerstwa Sportu, sprawa nie wygląda jednak tak dramatycznie. - Faktycznie, opóźnienie jest spore, jednak nowe przepisy wejdą w życie już za kilkanaście dni lub najpóźniej za kilka tygodni. Obecnie trwają konsultacje międzyresortowe w tej sprawie - wyjaśnia rzecznik Wiśniewski.
- Sezon żeglarski dobrze się jeszcze nie rozpoczął i chciałbym uspokoić wszystkich żeglarzy. Zdążymy. Pierwsza wersja nowego rozporządzenia została oprotestowana przez Rządowe Centrum Legislacyjne, które miało do niego wiele zastrzeżeń. Długo trwały też konsultacje. Teraz, na szczęście, mamy to wszystko za sobą i już niedługo problem zostanie rozwiązany - dodaje Paweł Wiśniewski.
Maciej Pawlikowski