Artur Pinkowski, rzecznik 11 Dywizji Kawalerii Pancernej mówi, że apele do mieszkańców rozwieszone na słupach ogłoszeniowych czy wygłaszane przez księży w kościołach nie pomagają. Grzybiarze wciąż wkraczają do lasu.
W tej sytuacji czołgistom z elitarnej jednostki zostało tylko strzelanie ze specjalnych laserów. Gorzej wygląda sytuacja innych żołnierzy. Tu nic nie zastąpi strzelania z karabinu, a tego na poligonie robić nie można ze względu na grzybiarzy.