"Wstrząsy na Ukrainie nie powinny cieszyć Rosji"
"Polityczne wstrząsy na Ukrainie dla rosyjskich polityków nie powinny być powodem do złośliwej satysfakcji lub nieudolnej ingerencji w sprawy bratniego, suwerennego narodu" - przestrzegają "Izwiestija", komentując obecne przesilenie na szczytach władzy w Kijowie.
09.09.2005 11:35
"Ukraińska 'pomarańczowa rewolucja' w swoich hasłach była nie tyle nacjonalistyczna, co demokratyczna. Naród zademonstrował poprzedniej i obecnej władzy, że nie zamierza być biernym obiektem 'wielkiej polityki', że potrafi przywoływać do porządku wybranych liderów" - pisze moskiewski dziennik.
"Najważniejsze jednak, aby nadal pozostawał czynnikiem powstrzymującym i arbitrem - zarówno w sprawach wagi państwowej, jak i w tych dotyczących interesów prostych ludzi" - dodają "Izwiestija".
Prognozując dalszy rozwój sytuacji na Ukrainie, moskiewska gazeta, powołując się na opinie kijowskich politologów, wyraża pogląd, że prezydent Wiktor Juszczenko i b. premier Julia Tymoszenko znajdą się w różnych obozach politycznych.
Zdaniem "Izwiestii", "Tymoszenko wystartuje w (przyszłorocznych) wyborach parlamentarnych samodzielnie, na czele własnego bloku politycznego". "Według wszelkich prognoz, jej stronnicy zdecydowanie wyprzedzą juszczenkowską 'Naszą Ukrainę'. Zdobywszy kontrolę nad Radą Najwyższą, Tymoszenko powróci na fotel premiera" - pisze gazeta.
"Będzie to jednak premier z zupełnie innymi uprawnieniami. Nie będzie już musiała dzielić władzy i fabryk z 'prezydenckim kumem' (Petro) Poroszenką. Sam szef państwa w takim układzie stanie się postacią dekoracyjną. Symbolem 'pomarańczowej rewolucji', od którego mało co zależy" - podkreślają "Izwiestija".
Dziennik publikuje też wypowiedź pierwszego prezydenta Ukrainy Leonida Krawczuka, który oznajmił, że "jeśli Juszczenko nie zaprowadzi porządku w swoim otoczeniu i nie ureguluje stosunków z Rosją, to czekają go przyspieszone wybory".
"Sam w taki sposób zostałem odsunięty od władzy. Naród może powstać, urządzić nowy Majdan. Jest to w pełni realne. Wola narodu okaże się ponad prawem, odbierze Juszczence władzę - tak, jak ją mu podarowała" - powiedział Krawczuk.
Jerzy Malczyk