Wstrząsający "pomysł" w rosyjskiej TV. Chcą siłą wywozić ukraińskie dzieci
Propaganda w rosyjskiej, reżimowej stacji telewizyjnej Rossija 1 przekroczyła kolejną granicę. Tym razem na antenie podlegającej pod Kreml telewizji padł "pomysł" siłowego umieszczania porwanych z Ukrainy dzieci w rosyjskich szkołach wojskowych z internatem.
Uwaga! Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej oraz przebiegu wojny, które podają rosyjskie media i białoruskie media państwowe, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Skandaliczny i okrutny pomysł padł ze strony jednego z gości programu, kremlowskiego propagandysty i przewodniczącego Komitetu Obrony Dumy Państwowej, Andrieja Kartapołowa. Zaproponował on porwanie ukraińskich dzieci z terytoriów tymczasowo okupowanych przez Rosję.
"Ani słowa o zapytaniu ich rodziców o zgodę czy nawet o własne życzenie" - zauważa amerykańska dziennikarka Julia Davis, monitorujące rosyjskie media reżimowe.
- Na pewno jest tam teraz dużo problemów. Wiele rzeczy trzeba odrestaurować, odbudować od zera. Ale największym problemem dzisiaj są ludzie - rozpoczął swój zmanipulowany wywód na antenie Kartapołow. - Są też dzieci. A dzieci są grupą najbardziej zmaltretowaną przez banderowców i nazistów, którzy po prostu wyprali im mózgi - twierdził kłamliwie propagandysta Putina.
Kolejne okrutne pomysły w rosyjskiej TV. "Musimy zająć się dziećmi"
- Jeśli chcemy, aby te terytoria były z nami, jeśli chcemy, by miały przyszłość jako część Federacji Rosyjskiej, nie powinniśmy w pierwszej kolejności koncentrować się na weteranach (…). Musimy zająć się dziećmi - kontynuował zaproszony do stacji polityk.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Być może w naszych szkołach - Suworowskiej, Nachimowskiej - mogłaby odbyć się dodatkowa rekrutacja i moglibyśmy wysłać tam te dzieciaki. Być może moskiewskie uczelnie - oraz inne w kraju - powinny zarezerwować dodatkowe miejsce dla studentów, którzy mogliby być tam umieszczeni w ramach podstawowego budżetu, w bezpłatnych dormitoriach. Musimy to zrobić, gdyż dopiero wtedy ludzie uwierzą, że traktujemy to poważnie, a Rosja jest tu na długo - na zawsze - usiłował przekonywać gość programu.
Rosyjscy okupanci porwali i wywieźli ponad 45 tys. ukraińskich dzieci
Należy podkreślić, że od wybuchu trwającej już pięć miesięcy wojny - którą Rosja rozpętała, napadając zbrojnie na niepodległą Ukrainę - rosyjscy najeźdźcy porwali i nielegalnie wywieźli z zaatakowanego kraju ponad 5740 dzieci, przy czym z powrotem do Ukrainy udało się sprowadzić jedynie 47 z nich. Są to szacunki Prokuratury Generalnej Ukrainy z dnia 1 sierpnia.
Zobacz też: Statek z ukraińskim zbożem wyrusza z portu. Nagranie z Morza Czarnego
W poniedziałek wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Kateryna Pawluczenko przekazała, że obecnie w kraju poszukiwanych jest 203 dzieci, przy czym większość z nich zaginęła w strefie działań wojennych.
Wiceszefowa MSW powiedziała na briefingu, że od początku wojny policja ukraińska dostała zgłoszenia o zaginięciu 4242 dzieci, ale 4039, czyli 95 proc., już zostało odnalezionych.
Źródło: Twitter/Rossija 1/PAP
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski