Wśrod rannych w zamachach nie ma Polaków
Polskich turystów nie ma wśród rannych znajdujących się w szpitalu w Szarm el-Szejk, ani wśród zidentyfikowanych ofiar zamachu - poinformował I sekretarz ambasady polskiej w Egipcie Jacek Buda.
Także rzecznik MSZ Aleksander Chećko powiedział, że nie ma informacji o tym, by w czasie sobotnich zamachów terrorystycznych w kurorcie ucierpieli Polacy.
Tymczasem prezydent Aleksander Kwaśniewski przesłał kondolencje prezydentowi Egiptu Hosniemu Mubarakowi, wyrażając w imieniu własnym i społeczeństwa polskiego współczucie bliskim ofiar. Wyraził przekonanie, że sprawcy zamachu poniosą zasłużoną karę.
Buda, w sobotę przed południem zbierał informacje o Polakach przebywających w kurorcie Szarm el-Szejk.
Rozmawiałem z rezydentami biur podróżniczych. Poinformowali mnie, że nikt z polskich turystów, którzy byli pod ich opieką nie zaginął - dodał Buda.
Poinformował także, że do ambasady dzwonią polscy turyści pytając, czy jest szansa na wcześniejszy powrót do kraju.
Wiem, że rezydenci biur podróży kontaktowali się już w tej sprawie ze swoimi centralami w Polsce - powiedział.
Obecnie w Egipcie jest kilka tysięcy polskich turystów, w kurorcie Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym wypoczywa ok. 1700.
W sobotnich zamachach w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk zginęły co najmniej 83 osoby, a ponad 200 odniosło rany.
Według arabskiej telewizji satelitarnej Al-Dżazira, egipski minister spraw wewnętrznych Habib el-Adli powiedział, iż wśród zabitych jest ośmioro obcokrajowców. Rzeczniczka egipskiego ministerstwa turystyki poinformowała, że rany odniosło 13 Włochów i 15 innych cudzoziemców.