Współuczestniczka zbrodni - aresztowana
"Przywrócić wieszanie" - głosił napis na transparencie jednego z uczestników demonstracji (PAP/EPA)Sąd w Peterborough w środkowej Anglii przedłużył o 8 dni areszt dla 25-letniej Maxine Carr, oskarżonej o utrudnianie śledztwa w sprawie zamordowania dwóch 9-letnich dziewczynek.
Carr jest narzeczoną głównego podejrzanego, 28-letniego Iana Huntleya, któremu postawiono we wtorek formalny zarzut zabójstwa.
W następny czwartek Carr musi stanąć przed sądem koronnym, a więc wyższej instancji.
Środowe przesłuchanie Maxine Carr - pomocy nauczycielskiej w szkole, do której chodziły zamordowane Jesicca i Holy - trwało niecałą godzinę. Podejrzana, która wyglądała na bardzo zmęczoną, potwierdziła tylko swoje dane osobowe.
Kobieta rzuca jajkiem w radiowóz, którym jedzie Maxine Carr (PAP/EPA) Sąd postanowił dalej zatrzymać ją w areszcie pod zarzutem naruszenia prawa i utrudniania śledztwa. Uznano, że kłamała w czasie wstępnych zeznań na policji. Jeśli zostanie uznana współwinną zabójstwa dziewczynek, grozi jej maksymalna kara dożywotniego więzienia.
Kiedy karetka policyjna z Maxine podjechała pod gmach sądu, zebrany tam tłum ludzi, w tym także matki z małymi dziećmi, powitał ją, a potem pożegnał złowrogim pomrukiem. "Przywrócić wieszanie" - głosił napis na transparencie jednego z uczestników demonstracji.
Ian Huntley, szkolny dozorca z Soham, nie mógł w środę stanąć przed sadem. Przebywa bowiem w szpitalu więziennym w Rampton, gdzie poddawany jest badaniom psychiatrycznym. (mp)