Wspólne stanowisko Polski i Czech w dziedzinie energetyki

Na luty zapowiedziano polsko-czeskie rozmowy w sprawie energetyki. Rozmawiano też m.in. o potrzebie uwolnienia rynków pracy w UE.

Wizytą na Wełtawą Marcinkiewicz zainaugurował serię wizyt roboczych w trzech stolicach państw Grupy Wyszehradzkiej. Z czeskiej stolicy premier jeszcze w poniedziałek udał się do Budapesztu, a we wtorek jedzie do Bratysławy. Podczas pobytu w Pradze polski premier rozmawiał z prezydentem Vaclavem Klausem oraz prymasem Czech, kardynałem Miloslavem Vlkiem.

Premierzy Polski i Czech zapowiedzieli podczas wspólnej konferencji prasowej w Pradze zajęcie wspólnego stanowiska w sprawie energetyki podczas marcowego szczytu Unii Europejskiej. W dziedzinie energetyki będziemy zajmować wspólne stanowisko - oświadczył Marcinkiewicz. Dodał, że oba kraje zajmą wspólne stanowisko także w innych sprawach, w tym m.in. obniżki stawek VAT na materiały budowlane i uwolnienia rynków pracy.

To, co dobre dla jednego kraju i drugiego, może być podejmowane wspólnie - powiedział polski premier. Paroubek zapowiedział z kolei, że podczas marcowego szczytu UE Polska i Czechy wystąpią ze wspólnymi inicjatywami w ramach Grupy Wyszehradzkiej.

Premierzy poinformowali ponadto, że w lutym tego roku odbędzie się spotkanie ministrów Polski i Czech odpowiedzialnych za sprawy energetyki. Zapowiedzieli ściślejszą współpracę między naszymi krajami w dziedzinie energetyki.

Ustaliliśmy, że ministrowie gospodarki spotkają się w lutym, by ustalić dalsze działania w sferze energetyki. Współpraca w tym zakresie leży w interesie obu państw - powiedział Marcinkiewicz. Podkreślił, że podczas spotkania rozmawiano o dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych.

Paroubek, który w ubiegłym tygodniu złożył wizyty w Norwegii i Danii, ocenił, że "oba kraje są chętne dostawom gazu do Europy Środkowej". Czeski premier podkreślił, że jego kraj ma korzystne umowy z Rosją i Norwegią dotyczące dostaw gazu. Według niego, "jeśli chodzi o dywersyfikację, moglibyśmy skupić uwagę na przykład na duńskim gazie".

Polski premier zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami na pokładzie samolotu lecącego z Pragi do Budapesztu, że w najbliższym czasie wystąpi z propozycją "pewnej nowej inicjatywy energetycznej dla UE".

Ujawnił, że o przygotowanej przez Polskę inicjatywie rozmawia ze swoimi partnerami w Grupie Wyszehradzkiej "tak by, być może", została ona przedstawiona jako wspólna propozycja grupy podczas marcowego szczytu UE.

Premier nie chciał ujawnić szczegółów projektu, powiedział jedynie, że dotyczyłby on "spraw bezpieczeństwa energetycznego UE i wzięcia przez Unię odpowiedzialności za to bezpieczeństwo".

W trakcie rozmowy Marcinkiewicza z Klausem obaj politycy wypowiedzieli się przeciwko kampanii, która miałaby na celu przyjęcie konstytucji Unii Europejskiej - poinformowała niemiecka agencja dpa.

Zdaniem Klausa i Marcinkiewicza, konstytucja upadła, odrzucona przez Francję i Holandię, a dążenie do jej ożywienia "jest błędem" - relacjonuje agencja, dodając że obaj politycy mają opinię eurosceptyków.

Marcinkiewicz podsumował w drodze do Budapesztu, że Polska i Czechy mają "jednakowe zdanie w bardzo wielu sprawach w UE". Jak dodał, wspólnie "chcemy wzmocnić siłę charakteru Grupy Wyszehradzkiej".

Polskiemu premierowi towarzyszą minister transportu i budownictwa Jerzy Polaczek, minister edukacji i nauki Michał Seweryński oraz szef resortu gospodarki Piotr Woźniak.

Do Grupy Wyszehradzkiej należą Polska, Czechy, Słowacja i Węgry. Utworzono ją w 1991 roku. Jej głównym celem była harmonizacja działań tworzących ją krajów na rzecz integracji z instytucjami europejskimi. W 2004 roku szefowie rządów państw Grupy uznali, że wytyczone w 1991 roku cele zostały osiągnięte i wyrazili gotowość rozwijania współpracy tych państw jako członków UE i NATO.

Agata Jabłońska