Wrocławska Kolej Aglomeracyjna wciąż w planach. Brak jednak konkretów
Po kilku latach znów odżył temat utworzenia Wrocławskiej Kolei Aglomeracyjnej. Sprawdziliśmy, co dotychczas udało się w tej sprawie ustalić.
23.07.2014 | aktual.: 25.07.2014 23:00
Pomysł na utworzenie kolei aglomeracyjnej narodził się w 2009 r. Dolnośląska Kolej Dojazdowa, bo tak początkowo nazywało się przedsięwzięcie, została pozytywnie zaopiniowania przez lokalnych samorządowców na czele z ówczesnym marszałkiem województwa, Markiem Łapińskim. Miała funkcjonować w obszarze całego województwa dolnośląskiego, a jej część miała stanowić Wrocławska Kolej Aglomeracyjna.
Konkretne plany związane z WKA pojawiły się w roku 2011, kiedy postanowiono utworzyć projekt stworzenia węzłów przesiadkowych na Psim Polu, Praczach Odrzańskich i Leśnicy oraz włączeniu w sieć kolei miejskiej Dworca Świebodzkiego. Ówczesna koncepcja urzędu marszałkowskiego wypracowana w porozumieniu z Kolejami Dolnośląskimi przedstawiała sieć przystanków kolejowych na terenie Wrocławia i okolic, z których większość należało dopiero stworzyć.
Kilka tygodni temu, wraz z wyborem nowego prezesa Kolei Dolnośląskich oraz planami PKP dotyczącymi Dworca Świebodzkiego, z powrotem pojawił się temat utworzenia kolei aglomeracyjnej. Wówczas Piotr Rachwalski, prezes KD, uznał, że takie pociągi muszą kursować maksymalnie co 15 minut, by stały się konkurencją dla innych środków transportu. W sprawie dalszych planów wicemarszałek województwa dolnośląskiego, Jerzy Michalak, powiedział "Gazecie Wrocławskiej", że jest to sprawa porozumienia wielu lokalnych samorządów.
Miasto Wrocław sprawą WKA jest żywotnie zainteresowane. – Zależy nam na uruchomieniu przewozów aglomeracyjnych o wysokim standardzie jakościowym i dużej częstotliwości. Jest to oczywiście zadanie samorządu województwa, ale gotowi jesteśmy w tej mierze do wszelkiej współpracy. Szczególnie w okresie ostatnich 6 miesięcy współpraca ta nabrała konkretnych form – mówi WP.PL Zbigniew Komar, Zastępca Dyrektora Departamentu Infrastruktury i Gospodarki UM Wrocławia.
Ustalenie wspólnej wizji, wdrożenie projektów i podział zadań nie zostały jednak jeszcze ustalone i wciąż są dopracowywane. Jest to nieodłączne od sposobu rozdysponowania środków z Regionalnego Programu Operacyjnego dla Dolnego Śląsku, a w tym środków w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Wrocławskiego Obszaru Funkcjonalnego.
Przez ostatnie lata trwały analizy i badania związane z możliwościami zintensyfikowania połączeń kolejowych w aglomeracji wrocławskiej. Przeanalizowano wielkość potoków pasażerskich na poszczególnych kierunkach, rzeczywiste czasy przejazdów i możliwość ich skrócenia, planowane remonty i inwestycje PKP i PLK, możliwą lokalizację przystanków oraz uwarunkowania prawne do stworzenia kolei aglomeracyjnej.
Wnioski, jakie wypracowano po wieloletnich obserwacjach, w zakresie ustalenia kierunków stworzenia kolei aglomeracyjnej potwierdziły dotychczasowe prognozy – powinny być to linie do Żmigrodu, Trzebnicy, Wołowa, Legnicy, Oławy, Strzelina, Jelcza-Laskowic, Oleśnicy i Jaworzyny Śląskiej. Obszar wyznaczony tymi stacjami pokrywa się w większości z tzw. dużą aglomeracją wrocławską.
- Bazowe częstotliwości docelowe to 2 pociągi na godzinę w godzinach szczytu porannego dla kierunków do Wrocławia, a w szczycie popołudniowym – z Wrocławia. Poza szczytami będzie to jeden pociąg na godzinę, a w dni wolne – jeden pociąg co dwie godziny – mówi Zbigniew Komar. Ponadto Zastępca Dyrektora Departamentu Infrastruktury i Gospodarki UM dodaje, że uruchamianie przewozów aglomeracyjnych miałoby następować stopniowo, uwzględniając modernizacje linii kolejowych na Dolnym Śląsku.
We Wrocławiu planowane jest w związku z utworzeniem kolei aglomeracyjnej powstanie nowych przystanków – wymienia się przede wszystkim przystanek Wrocław-Cmentarz Osobowicki, Wrocław-Grabiszyn przy ul. Klecińskiej, Wrocław-Szczepin przy ul. Długiej, Wrocław-Karłowice przy Boya-Żeleńskiego oraz Wrocław-Maślice przy Głównej.
Rozwój sieci przystanków w tzw. małej aglomeracji wrocławskiej może okazać się trafiony, zwłaszcza, gdy spojrzy się nań przez pryzmat istniejącej opcji poruszania się koleją w obrębie miasta na bilecie okresowym MPK. Projekt ten po ponad roku istnienia oceniany jest bardzo dobrze. Krystyna Edney, dyrektor ds. handlowych Kolei Dolnośląskich, powiedziała WP.PL, że przewidywana jest dalsza współpraca przewoźnika z Miastem Wrocław, ponieważ liczba korzystających z tej usługi systematycznie wzrasta. Wedle wyliczeń UM przeprowadzonych na wiosnę, miesięcznie korzysta z tej formy komunikacji ok. 48 000 pasażerów.
Na czas obecny trudno o konkrety. Pewne plany związane z tym projektem pojawiły się w strategii Urzędu Marszałkowskiego na najbliższe sześć lat. Urzędnicy mają nadzieję, że w najbliższych miesiącach możliwe będzie określenie bardziej konkretnych działań dotyczących rozwoju Wrocławskiej Kolei Aglomeracyjnej.