Żołnierz odbywał służbę wojskową na terenie Wyższej Szkoły Oficerskiej. Podczas pełnienia służby wartowniczej zbiegł, zabierając ze sobą karabinek półautomatyczny i 30 sztuk amunicji. Został znaleziony około jednego kilometra od wartowni na terenie obiektów szkoły - powiedział rzecznik Wyższej Szkoły Oficerskiej we Wrocławiu kpt. Sławomir Lewandowski.
Nie wiadomo, dlaczego żołnierz uciekł z posterunku; nie wiadomo też, dlaczego miałby targnąć się na życie. Pod koniec stycznia miał skończyć służbę. Przez cały czas pracował w grupie ochrony, pełnił wiele wart, a zdaniem szefów jednostki nie sprawiał żadnych problemów i był wzorowym żołnierzem.
Sprawę śmierci żołnierza przejęła prokuratura wojskowa.