RegionalneWrocławZasiłek opiekuńczy. Dolny Śląsk. Nawet dwa miesiące oczekiwania na wypłatę środków

Zasiłek opiekuńczy. Dolny Śląsk. Nawet dwa miesiące oczekiwania na wypłatę środków

Zasiłek opiekuńczy za czas opieki nad dzieckiem spowodowanej zamknięciem przedszkola lub szkoły cieszy się ogromną popularnością w dobie pandemii koronawirusa. We Wrocławiu trzeba jednak czekać nawet dwa miesiące na wypłatę środków.

Zasiłek opiekuńczy. Dolny Śląsk. Nawet dwa miesiące oczekiwania na wypłatę środków
Źródło zdjęć: © Getty Images
Łukasz Kuczera

Koronawirus doprowadził do zamknięcia żłobków, przedszkoli i szkół. W tej sytuacji rząd Mateusza Morawieckiego przygotował dla rodziców zasiłek opiekuńczy za czas opieki nad dzieckiem. Dzięki temu opiekunowie mogli zostać w domach i zająć się swoimi pociechami, a państwo wzięło na swoje barki wypłacanie pensji.

Zasiłek opiekuńczy. Wrocław. Dwa miesiące oczekiwania na wypłatę środków

Do zamknięcia szkół doszło jeszcze w marcu, natomiast zasiłek opiekuńczy przyznawano jedynie na okres 14 dni. W efekcie rodzice musieli składać wniosek o zasiłek co dwa tygodnie, aby móc liczyć na wypłacenie kolejnych środków. Doprowadziło to do zapchania ZUS-u dokumentami.

Według informacji "Gazety Wrocławskiej", w samym Wrocławiu okres oczekiwania na wypłatę świadczenia wynosi dwa miesiące. Wniosków bowiem jest tyle, ile zwykle wpływało do ZUS w ciągu dwóch lat. Należy bowiem pamiętać, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpatruje też pisma związane z innymi rozwiązaniami zawartymi w tzw. tarczy antykryzysowej.

Na dodatek w okresie pandemii moce przerobowe ZUS-u też zmalały, bo część pracownic… skorzystała z zasiłku opiekuńczego i została w domach w związku z zamknięciem placówek oświatowych.

Zasiłek opiekuńczy. Wrocław. Błędy we wnioskach i skargi petentów

ZUS znajduje się pod presją czasu, ale ma niełatwe zadanie. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku innych wniosków o programy pomocowe zawarte w tarczy antykryzysowej, tak i dokumenty dotyczące zasiłku opiekuńczego często są niekompletne. Brakuje w nich chociażby załączników, w których pracodawca potwierdzałby, że pracownik podlega ubezpieczeniu chorobowemu.

Do Wrocław WP dotarły też informacje, że część osób chce wyjaśnień od ZUS-u, bo nie potrafi się doliczyć wysokości zasiłku. - Otrzymałam przelew w wysokości 1300 zł i nawet nie wiem za jaki to jest okres, bo kwota w żaden sposób nie pasuje - mówi Wirtualnej Polsce pani Dominika, pracownica jednego ze szpitali.

ZUS zapewnia, że starannie podchodzi do każdego wniosku, stąd takie opóźnienia w ich realizacji, a wszelkie nieporozumienia zostaną wyjaśnione.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wrocławzuszasiłek opiekuńczy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)