Wrocław. Znów się poleca Hala Stulecia
Otwarcie po pandemicznej przerwie niesie wiele atrakcji. Zajrzeć pod Iglicę i w okolice ulicy Wystawowej warto będzie w ten weekend z wielu powodów. Rusza znów giełda staroci i zjeżdżają się food trucki z przepysznymi ofertami dla spacerowiczów. Warto tu przyjść także po to, by odświeżyć swoje wspomnienia związane z miejscem. Czekają nagrody.
Każdy, kto zechce udostępnić swoje pamiątki związane z Halą Stulecia, wcześniej Halą Ludową, która świętuje właśnie swoje 107. urodziny, lub opowie przygodę związaną z tym miejscem, może liczyć na wyjątkową wycieczkę po obiekcie. Będzie można zajrzeć tam, gdzie nie każdy może się dostać - na samo zwieńczenie charakterystycznego budynku.
Warto więc poszperać w pamięci, przywołać anegdotkę, opowieść, napisać i zaśpiewać piosenkę, nagrać film lub tylko pokazać zdjęcia. Taką wersję, z wyjaśnieniami kogo przedstawiają pokazane fotografie, wybrał prezydent Jacek Sutryk, by zachęcić wrocławian do udziału w konkursie #PamiętamTOnaMAXA.
Hala Stulecia. Miejsce, które rozpoznają nie tylko wrocławianie
Już w sobotę i niedzielę znów pod halą pojawią się tłumy poszukiwaczy rzeczy niezwykłych. W ten weekend znów będzie można szukać atrakcji na Giełdzie Staroci. Tu zawsze wpadnie w rękę coś wyjątkowego - stara filiżanka, srebrna łyżeczka, przedwojenna poniemiecka figura, patera, żyrandol, obraz, zegar, stuletnia garderoba lub biżuteria. Ceny są zróżnicowane, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Giełda odbywa się w godzinach 8-16.
Konieczne będzie oczywiście przestrzeganie określonych zasad epidemiologicznych: zachowanie odległości, rękawiczki, płyny dezynfekujące. Nie trzeba będzie mieć na twarzy maseczki, bo giełda odbywa się na świeżym powietrzu, a sobota to pierwszy dzień bez nakazu przebywania na dworze w masce.
W weekend przed Halą Stulecia pojawi się już kilka food trucków, będzie można zjeść coś na ciepło lub na zimno, zamówić słodkości, napić się kawy z mobilnej kawiarki.
Ten czas przejściowej gastronomii po pandemii może okazać się korzystny dla tych przemieszczających się restauracji. Przyjemniej będzie latem przebywać na dworze i zajadać coś smacznego na kocyku, niż wchodzić do wnętrza restauracji lub w ogródkach przed nimi walczyć o zachowanie przepisowych odległości pomiędzy konsumującymi.
Czytaj też: Społeczne ogrody powstają koło Zajezdni Dąbie