Wrocław: wyłudzenia w udawanym domu publicznym

Do wyłudzeń dochodziło w nielegalnym domu publicznym, prowadzonym na wrocławskich Krzykach. Jak się okazało faktycznie nie prowadzono tam usług seksualnych, a dokonywano zwyczajnych wyłudzeń.
W sprawie oskarżono cztery osoby – dwie kobiety i dwóch mężczyzn, na podstawie zeznań dwóch poszkodowanych. Na policję nie zgłosiło się więcej mężczyzn, jednak policja nie wyklucza, że oskarżeni okradli też inne osoby. Cała czwórka pochodzi z Częstochowy. Procedura była bardzo prosta – zwabieni przy pomocy ogłoszeń erotycznych mężczyźni płacili za usługi "z góry", zaraz po wejściu do mieszkania. Następnie kobiety wysyłały ich do łazienki, po wyjściu na klientów czekali już mężczyźni, którzy grozili im atrapą broni i wyganiali z lokalu.

Sprawę prowadzi sąd rejonowy Wrocław-Krzyki. Trzy z czterech osób nie przyznają się do winy, w zeznaniach podały, że nie okradali mężczyzn, tylko wypraszali za złe zachowanie. Jedna z kobiet przyznała się do winy i w drodze ugody z prokuratorem, zostanie skazana na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat.

Uprawianie prostytucji nie jest nielegalne w naszym kraju, jednak wiele związanych z nią czynów jest zabronione. Do takich należą na przykład stręczycielstwo, czy sutenerstwo – tak więc każdy, kto pośredniczy w prostytucji, łamie prawo. Również uporczywe namawianie do skorzystania z usług seksualnych nie jest w Polsce legalne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl