Wrocław. Wpadła z podrobionym paszportem covidowym. 35-latka ma czego żałować
Akcja Straży Granicznej na lotnisku we Wrocławiu, gdzie 35-latka próbowała obejść obecne przepisy covidowe, prezentując fałszywy "paszport covidowy". Funkcjonariusze wychwycili, że kod QR zaprezentowany przez kobietę jest nieprawdziwy. Została ona zatrzymana.
Do zatrzymania 35-latki doszło podczas kontroli granicznej na lotnisku we Wrocławiu. Kobieta pokazała funkcjonariuszom unijny certyfikat potwierdzający pełne zaszczepienie przeciwko COVID-19, ale jego wygląd pozostawiał sporo do życzenia. Dlatego pojawiło się podejrzenie, że jest on sfałszowany.
- Jak ujawnili funkcjonariusze SG, kod QR nie zgadzał się z zamieszczonymi w nim informacjami. Z uwagi na uzasadnione podejrzenie, że certyfikat mógł zostać sfałszowany, funkcjonariusze wszczęli postępowanie przygotowawcze - informuje mjr Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Wrocław. Wpadła z podrobionym paszportem covidowym. 35-latka ma czego żałować
Ostatecznie 35-latka została zatrzymana i poniesie konsekwencje swojego zachowania. Służby mogą zakwalifikować jej postępowanie jako popełnienie przestępstwa tzw. fałszerstwa intelektualnego. To czyn zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 5.
Protest przeciwko polexitowi. Bujara: Chcą z nas zrobić kolonię. Bruksela nie może nas znieważać
Funkcjonariusze Straży Granicznej i policji są świadomi tego, że w sieci kwitnie handel podrobionymi unijnymi certyfikatami potwierdzającymi szczepienie, zwanymi potocznie "paszportami covidowymi". Służby starają się reagować i "wyłapywać" tego typu ogłoszenia w internecie.
Jeszcze latem, zanim wprowadzono system z kodami QR w krajach Unii Europejskiej, popularne na portalach aukcyjnych były ogłoszenia fałszywych testów na obecność COVID-19, które można było uzyskać za 100-200 zł. Teraz stawki za kody QR, czyli tzw. paszporty covidowe, poszły w górę. Kwoty w internecie mają dużą rozpiętość - od 300 do nawet 1500 zł.
Dodatkowo już w lipcu Naczelna Izba Lekarska zwracała uwagę na problem wystawiania fałszywych zaświadczeń o odbyciu szczepienia przeciwko COVID-19. "Uzyskanie wiarygodnej informacji o udziale konkretnego lekarza albo lekarza dentysty w procesie wystawiania fałszywych zaświadczeń będzie skutkować wszczęciem w takiej sprawie postępowania wyjaśniającego w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej a także zawiadomieniem właściwych organów ścigania" - informowała organizacja.