Wrocław. Trwa walka z antyaborcyjnymi billboardami. Przeciwnicy nie dają za wygraną
Antyaborcyjne billboardy fundacji Pro - Prawo do Życia widział już niemal każdy mieszkaniec Wrocławia i okolic. Miasto nie zamierza się poddawać i nadal walczy z ekspozycją drastycznych zdjęć. Wyroki, które zapadły do tej pory, nie robią wrażenia na antyaborcyjnej organizacji.
Konflikt pomiędzy fundacją Pro - Prawo do Życia a mieszkańcami i władzami miasta Wrocławia, oburzonymi ekspozycją drastycznych zdjęć, trwa nadal. Przedstawiciele organizacji ani myślą się poddać i usunąć obrazki ze stolicy Dolnego Śląska. Rękawic nie składa również druga strona.
Wrocław. Trwa walka z antyaborcyjnymi billboardami. Przeciwnicy nie dają za wygraną
Pod koniec lipca Bartłomiej Ciążyński, który występuje przed sądem jako pełnomocnik protestujących mieszkańców, chce wnieść o surowszą karę dla fundacji Pro - Prawo do Życia, która jest autorem drastycznych billboardów. Ciążyński jest doradcą prezydenta ds. tolerancji. Bez drastycznych kroków się jednak nie obędzie.
Wyroki, które zapadły do tej pory, nie zniechęciły przedstawicieli antyaborcyjnej organizacji. - Kary, które wcześniej strony karne wrocławskie mu wymierzały nie odniosły żadnego skutku. Ten pan na rozprawie powiedział wprost, że nigdy nie zrezygnuje i nie chce zrezygnować z popełniania tych czynów zabronionych - powiedział z rozmowie z Radiem Wrocław Bartłomiej Ciążyński.
"Lewicowa cenzura Trzaskowskiego". Ostre słowa Jakiego
Mimo kolejnych postępowań i kar, organizacja nadal wywiesza nowe billboardy. Mieszkańcy Siechnic zgłosili już sprawę na policję. - Jest na tym pełno krwi, jest to po prostu odrażające. Ostatnio jak podróżowałam samochodem zagapiłam się na to i omal nie wjechałam w tył innego auta. Po prostu przerażające - powiedziała jedna z mieszkanek Siechnic.
Obok drastycznych zdjęć pojawił się ponadto napis "Rada Miejska Wrocławia Nagrodziła aborcyjny Strajk Kobiet". Przedstawiciele fundacji Pro - Prawo do Życia są oburzeni faktem wyróżnienia zwolenniczek aborcji w jakimkolwiek wydaniu. Jan Both potwierdził, że straszenie kolejnymi karami go nie powstrzyma.
źródło: Radio Wrocław