Wrocław. Trenerzy na bruk? Otrzymali wypowiedzenia
Młodzieżowe kluby sportowe na terenie Wrocławia zwalniają trenerów, którzy byli odpowiedzialni za prowadzenie zajęć z najmłodszymi. Działacze twierdzą, że to kwestia zbyt niskich dotacji z urzędu miasta. Magistrat jednak odbija piłeczkę.
O sprawie poinformowało "Radio Wrocław", z którego informacji wynika, że pracę w stolicy Dolnego Śląska ma stracić ok. 50 trenerów, którzy do tej pory byli zatrudniani w młodzieżowych klubach sportowych i odpowiadali za zajęcia z najmłodszymi.
Szkoleniowcy we wrocławskich klubach mogli liczyć na umowę o pracę, dzięki czemu mieli prawo do korzystania z licznych świadczeń socjalnych. Teraz otrzymali jednak wypowiedzenia, bo ich zdaniem, Wrocław szuka oszczędności w związku z pandemią koronawirusa i wywołanymi przez nią stratami finansowymi.
Wrocław. Trenerzy na bruk? Otrzymali wypowiedzenia
- Jeszcze niedawno byliśmy u prezydenta, gdy nasza zawodniczka zdobyła złoty medal na mistrzostwach Europy, to nas zaprosił na kawę. Siedzieliśmy sobie, rozmawialiśmy i było milutko, a teraz jest taka sytuacja nieprzyjemna. Miejmy nadzieję, że uda się coś zmienić - mówi "Radiu Wrocław" Kamil Kobiałka, jeden z trenerów.
ZOBACZ WIDEO: Wrocław. Na oczach policjantów wyrywał barierki. Został zatrzymany
Wrocławskie kluby twierdzą, że nie mają środków, by zatrudniać trenerów w takiej liczbie, stąd cięcia etatów. Ich zdaniem miejska dotacja jest za niska, by utrzymać szkolenie na wysokim poziomie.
Chociażby w MKS MOS Wrocław pracę ma stracić ok. 30 szkoleniowców. - Rodzice będą musieli ponieść koszty utrzymania trenerów. Tu może być różnie, bo nie wszyscy mają pieniądze, więc nie wiemy jak to się skończy. Do końca roku jakoś damy radę - stwierdza prezes klubu Romuald Krauze.
Zarzuty trenerów i klubów odrzuca jednak wrocławski magistrat. Jak wynika z danych, Wrocław rocznie na sport dzieci i młodzieży przeznacza ok. 15 mln zł i to się nie zmieni, mimo pandemii koronawirusa.
- MKS MOS ma ok. 40 tys. zł dotacji od gminy za zeszły rok. Do tego trzeba doliczyć kwotę wynikającą z wynajmu sal, które są wynajmowane za darmo albo symboliczną opłatą - odpowiada Bartłomiej Świerczewski, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta Wrocław.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.