Wrocław. Szczepionka z Wrocławia. To mogą być kropelki do nosa
Być może to właśnie wrocławscy naukowcy opracują antidotum na COVID-19. - Chcemy stworzyć białko rekombinowane w formie preparatu donosowego, by stymulować wytworzenie odporności śluzówkowej - mówi Egbert Piasecki, pracujący z zespołem Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej we Wrocławiu.
18.05.2020 18:14
Dr hab. Egbert Piasecki jest współwykonawcą projektu stworzenia nowatorskiej szczepionki na COVID-19, nad którą pracuje w instytucie z 30-osobową grupą naukowców. Wirusolog udzielił wywiadu Gazecie Wyborczej, opowiadając o stopniu zaawansowania prac.
Profesor uważa, że produkt farmakologiczny, zbadany i przetestowany, będzie mógł trafić na rynek za kilka lat. - Najpierw należy stworzyć preparat. Nad nim pracuje na całym świecie wiele zespołów z wykorzystaniem różnych metod - zaznacza badacz. - Szczepionka musi być skuteczna, czyli immunogenna, oraz bezpieczna. U osoby zaszczepionej musi się wytworzyć odporność na jakiś rozsądny okres, przynajmniej na dwa lata.
#
Testowanie toksyczności preparatu jest konieczne już na wczesnych fazach prac. Naukowcy muszą prowadzić badania w pierwszej fazie na zwierzętach. Potem przychodzi czas na ochotników. Nad wszystkim panują komisje bioetyczne, nie dopuszczają one do eksperymentów, które mogą narażać na cierpienie zwierzęta lub ludzi.
- To wyścig i kto będzie pierwszy, ten wygra. Natomiast trzeba rozważyć, czy warto spieszyć się z przyjęciem pierwszej szczepionki, która pojawi się na rynku. Może do tego dojść zbyt szybko. W badaniach przeciwciała mogą działać, lecz na żywym organizmie, przy zakażeniu, mogą nie neutralizować wirusa, a wręcz sprzyjać zwiększeniu nieskutecznej reakcji immunologicznej idącej w niekorzystnym kierunku - mówi doktor Piasecki i przypomina o problemach, jakie przyniosły szczepionki na RSV i przeciwko gorączce denga. - W pierwszych edycjach pojawiały się powikłania i przy naturalnym zakażeniu odpowiedź układu odpornościowego była tak silna, że w przypadku dengi wywoływała zespół wstrząsowy.
Wirusolog komentuje też postawy antyszczepionkowców: mówi, że mają oni to, czego chcieli, żyją nareszcie w świecie bez szczepionki.
- Natomiast, jeśli szczepionka zostanie zbyt szybko wprowadzona na rynek i pojawią się problemy, to ta grupa odżyje, ale będzie mieć rację. Szczepionka oprócz tego, że jest bezpieczna i skuteczna, musi spełniać dwa kolejne kryteria: preparat musi mieć dłuższą datę ważności oraz nie kosztować zbyt wiele. Przy szczepionkach genetycznych istnieje szansa, że będą niedrogie - uważa Piasecki.