Trwa ładowanie...

Wrocław. "Święte słowa". Internauci doceniają apel dominikanina o zrozumienie strajków

Rzadko się zdarza, by słowa niedzielnego kazania w kościele przetaczały się po sieci z akceptującymi komentarzami. Szybciej roznoszą się te, które budzą oburzenie. Z pozytywną reakcją spotkała się homilia wygłoszona podczas niedzielnej mszy we wrocławskim kościele św. Wojciecha.

Wrocław. „Święte słowa”. Internauci doceniają apel dominikanina o zrozumienie Strajku KobietWrocław. „Święte słowa”. Internauci doceniają apel dominikanina o zrozumienie Strajku KobietŹródło: YouTube
d2t7wae
d2t7wae

Podziw i akceptację zyskał apel dominikanina, by nie otaczać kościołów policyjnymi kordonami i nie potępiać uczestników ulicznych manifestacji przeciw zaostrzeniu przepisów aborcyjnych.

Zdaniem ojca Marcina Mogielskiego straszenie protestujących wykluczeniem z kościoła oraz uznawanie obecności na strajkach za grzech jest wrogą robotą. - To jest wykluczanie, potępianie. Chcemy wygonić ludzi z Kościoła? - pytał.

Padło też wiele słów pełnych pokory. Dominikanin przyznał, że dzisiejszy kościół zapomniał, jak patrzyli na świat pierwsi chrześcijanie - byli po stronie człowieka opuszczonego, szerzyli dobro, nie oceniali nikogo. - Możemy się nawrócić - mówił ojciec Mogielski, proponując, by kościół wrócił do swoich początków, do pierwszych czasów budowania wspólnoty, kiedy chrześcijanie głosili świadectwo. Tego, jak wskazał, brakuje dziś.

Wrocław. "To gniew na nasze złe życie". Internauci doceniają apel dominikanina o zrozumienie Strajku Kobiet

- Ludzie, którzy oburzają się na kościół, nie oburzają się na Boga, na miłosierdzie i ewangelię, Jezusa, ale na antyświadectwo nas, duchownych i katolików świeckich. Na nasze złe życie, czczą gadaninę, wzniosłe hasła bez potwierdzenia tego w życiu.

d2t7wae

Zaapelował również, by chrześcijanie, którzy chcą naprawy kościoła, wrócili na drogę błogosławieństwa - nie odpłacali złem za zło, miłowali nieprzyjaciół, trwali w cierpliwości i nie stosowali zasady "ząb za ząb". Inaczej ludzie będą uciekać z kościoła, zamiast się przyłączać, a tak właśnie - co przyznał ojciec - się dzieje.

- Jeżeli nasza wierność ewangelii jest na wkurzeniu, zaciśniętych zębach i chcemy innych zaprosić do tej naszej frustracji, to jesteśmy antyświadectwem - przestrzegł dominikanin. Jego wyjątkową postawę doceniają internauci. Słowa homilii są przekazywane na Facebooku i zyskują polubienia i komentarze budujące komentarze. "Święte słowa", "Nie zawsze cep i potępienie" - piszą internauci.

PiS traci poparcie? Kamil Bortniczuk: Powinniśmy bić się w pierś

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2t7wae
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2t7wae
Więcej tematów